Wpis z mikrobloga

Za miesiac mam zamiar zrobic prawko na motocykl i zastanawiam sie co powinienem kupic. Czy myslicie ze BMW r12 bylo by dobrym pomyslem? Bardzo mi sie podoba i pewnie nie chcial bym go zmienic przez X lat. Widzialem pare opinni ze jest dosc przyjazny poczatkujacym kierowcom.

#motocykle
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Bardzo mi sie podoba i pewnie nie chcial bym go zmienic przez X lat


@Dezerterr: Ja każdy motocykl kupowałem "na zawsze" a jak na razie wychodzi na to, że regularnie co dwa lata zmieniam xD
  • Odpowiedz
@Dezerterr: Twoje pytanie rozbiłbym na dwie kwestie. Czy kupno dużego motocykla na początek to dobry pomysł? Jeśli chciałbyś po kursie kontynuować rozwój i nauczyć się skręcania, powolnych manewrów albo nie przeżyjesz, gdy położy Ci się nowy motocykl, to warto na 1. sezon pomyśleć nad czymś słabszym/lżejszym/tańszym. Jeżeli jednak po prostu chcesz się turlać i podziwiać widoczki to czemu nie, dorosły jesteś. Niektórzy tak po 20 lat jeżdżą ( ͡°
  • Odpowiedz
@Dezerterr: nie wiem co chcesz na nim robić ale taki typ wybierają głównie ludzie co robią krótkie trasy do kawiarni po mieście albo na drugi/trzeci motocykl w garażu.
Wybierz motocykl do tego co chcesz nim robić a dopiero w drugiej kolejności jak wygląda.
  • Odpowiedz
  • 0
@polnygroszek: Nie mam zamiaru jezdzic specjalnie szybko/wyczynowo itp. O BMW R12 widzialem opinnie ze jest latwy w manewrowaniu, nie jest zbyt mocny jak na pojemnosc silnika (95 konie mechaniczne). Sprawny fizycznie jestem xD, a jesli chodzi o wzrostu to motocykl jest dosc niski i nawet niskie osoby nie maja z nim problemu.
  • Odpowiedz
@Dezerterr: Jeszcze prawka nie masz, a już patrzysz czy 100 koników to nie będzie za mało? Znajomy ma takie moto, ale to sobie kupił jako 2 do miasta. I też nie wiem czy to dobry pomysł z tymi wielkimi cyckami na boki.
  • Odpowiedz
@Dezerterr: ograniczyłbym Twoje rozważania do zastanowienia się, czy masz poukładane w głowie czy nie. Jeżeli masz to na tym normalnie pojezdzisz. Oczywiście łatwiej się nauczysz manewrować motocyklem poreczniejszym i lżejszym. Jak nie masz poukładane i za chwilę zacznie Cię ponosić, to może się źle skończyć, bo nie masz wyrobionych dobrych nawyków w sytuacjach, które nagle mogą Cię przerosnąć. Nikt nie każe od razu mocnym motocyklem odkręcać na maksa, ale realia
  • Odpowiedz
  • 0
@dfg1: Wlasnie ja sie pytam czy to nie za duzo, czy powienienem znalezc cos z 50. Jestem dosc roztropny i nie mial bym zamiaru odkrecania manetki na maksa. Wizja kontaktu z drzewem jest odpowiednio odstraszajaca. I ponoc nie przeszkadzaja te "c---i".
  • Odpowiedz
@Dezerterr:
Tu nie chodzi ile ma kunia czy niuta, jaka pojemność ale o masę a nawet rozłożenie tej masy. Naucz się na lekkim motocyklu wchodzić w winkle z przeciwskrętem, manewry przy niskich prędkościach i tak dalej. Łatwiej tor jazdy kontrolować. Na lekkim jak masz żwirek na winku i zarzuci to jest inna rzecz niż na ciężkim.

A nie mów, że jak będziesz miał moto to nie będziesz chciał na jakieś
  • Odpowiedz
@Dezerterr: Ja też jestem dosyć roztropny, ale lubię odkręcić. Nie napisałeś chyba po co ci ten motocykl. On turystycznie jest słaby, do miasta też dosyć mocno kontrowersyjny, bo ciężki i szeroki. W teren słaby. Jak ci się wizualnie podoba to bym poszukał jakiegoś scramblera lżejszego z możliwością montażu owiewki i oponami 50/50. Zależy co lubisz.
  • Odpowiedz