Wpis z mikrobloga

Opowiem wam pewną historię
Mam lat 35, więc dojrzewanie padło na lata 90
Gdy biegaliśmy z kumplami po boisku to rozeszła się informacja, że po 15 w niedzielę będzie wyścig, jakiś Włoski na Monzy i będzie gola reporterka.
A że pojawi się niespodziewanie na żywo to jest szansa, że rodzice nie zdążą wygonić z pokoju.
Boisko szybko opustoszało.
Oglądam i jest przed wyścigiem scena, babka łazi po padoku i zaglądała do garaży żeby pogadać z kierowcami. Weszła do pitu Ferrari i zaniosło sie na akcję i kierowca zapytał:
- chcesz bym otworzył przepustnicę?
Ona na to
- nie niechce, nie w garażu
-------
Kuźwa co to oznacza otworzyć kobiecie przepustnice
Jak to się robi?
Rozumiecie internet na modem, nie ma google, niczego nie było, miasteczko 30;parę tysięcy, nic nie mieliśmy, przepustnica, to było obce dla nas mlodych słowo.
Nie mogłem zasnąć, raz że widziałem bolidy a dwa, że nie wiedziałem jak się kobiecie otwiera przepustnicę.
Na drugi dzień na boisku, powoli się rówieśnicy schodzili i pytam co to oznacza, kumpel mówi
- no ja też o tym myślałem, nie wiem.
Debatowaliśmy, padały różne pomysły, przypuszczenia, nikt nie miał pewności
Pojawił się jeden kumpel, posłuchał co gadamy i mówi że to taka klapka w dolocie.
Wszyscy umilkli i po chwilii, towarzystwo jebneło śmiechem.
- Łosiu co ty wiesz o seksie, chłop chcę kobiecie otworzyć przepustnicę a ty o klapkach p--------z
--------
Dzisiaj małolat odpala tag #f1 i ma wszystko na tacy, my musieliśmy wzajemnie się edukować, jak któryś się czegoś dowiedział lub podpatrzył
Aż chce się powiedzieć kiedyś to były czasy.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach