Wpis z mikrobloga

Cześć!

W ramach promocji nowej KSIĄŻKI będę wrzucał jakieś losowe jej fragmenty ( ͡° ͜ʖ ͡°)

TYLKO DLA NAJWIĘKSZYCH FANÓW #harlekinydlaprzegrywow !!

Losowy fragment 1:

– Mam tego dość! Od lat tylko siedzisz w domu, nie pracujesz, nic nie robisz i w dupie ci się już od tego poprzewracało!
– No i? No i co? Mam, k---a, sprzątać i gotować? Wielki pan prezes nie może pozwolić sobie na sprzątaczkę i żarcie na dowóz?
– Może sprzedaj kilka par tych swoich p----------h butów i sama kogoś najmij? Po co ja cię w ogóle tutaj trzymam?!
– Trzeba się było nad tym zastanowić, zanim mi się oświadczyłeś! Już wtedy mówiłam, że nie mam zamiaru ani siedzieć przy garach, ani pracować, ani tym bardziej oszczędzać!
– Na miłość boską, nikt nie lubi pracować! Tylko są jakieś j----e granice tego p----------o lenistwa! Przecież tobie się już nawet ćwiczyć nie chce! A ładna d--a to jedyna rzecz, której od ciebie wymagam!
– No i? Wciąż mogę mieć każdego, rozumiesz K-A-Ż-D-E-G-O! Mogę leżeć na kanapie, żreć jak świnia i przebierać w facetach!
– To sobie przebieraj!
Po tym krzyku nastała cisza, a w pokoju było słychać już tylko jej oddech. Głęboki, ciężki, przesycony wściekłością oddech kobiety, która nie wiedziała, czy ma pozostać w ataku i krzyczeć, czy jednak zmienić strategię, przejść do obrony i zacząć płakać.
– Na co czekasz! Im szybciej mnie zdradzisz, tym szybciej się ciebie pozbędę!
– G---o zrobisz! Już dobrze wiesz, ty p--------a cioto, że nie rozwiódłbyś się ze mną, nawet gdybym zdradziła cię tu i teraz z tym twoim znalezionym w barze kolegą! – odpowiedziała stanowczo, wskazując na mnie palcem.
Siedziałem przy stole w pokoju obok, a jako że między pomieszczeniami nie było drzwi, doskonale wszystko słyszałem. I widziałem.

Wskazała w moją stronę, oboje na mnie spojrzeli i zapadła głucha cisza. Nie wiedziałem, co robić – czy dalej małymi łykami powoli popijać pyszne p--o, które podali mi w pięknym, pewnie absurdalnie drogim kuflu, czy wstać i wyjść. Cóż, nigdy nie czułem się pewnie pod presją, jednak teraz zawiodłem nawet samego siebie – zacisnąłem palce trzymające ucho od kufla, napiąłem całe ciało i zacząłem wpatrywać się w nich pełnym gniewu wzrokiem. A a raczej w nią…

Gniew, agresja, popęd, pożądanie – te wszystkie uczucia leżą tak blisko siebie… Nie są nawet sąsiadującymi krajami, a bliźniaczo podobnymi dzielnicami jednego miasta. Jakby oddzielone od siebie małą rzeką i linią kolejową, granicami tak umownymi, że widocznymi tylko na mapach, jednak same w sobie, w sposobach oddziaływania na nasze ciało, umysł, duszę, zbytnio się do siebie nie różniły.


Jeśli kogoś zainteresowało to
ZAPRASZAM

Na koniec losowy mem:
wqeqwfsafasdfasd - Cześć!

W ramach promocji nowej KSIĄŻKI będę wrzucał jakieś losowe...

źródło: beciadz

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach