Wpis z mikrobloga

#polityka #wybory

Nie będę ukrywał, że bardzo zabolało mnie nazwanie mnie przez jednego funkcjonariusza mikroblogowego kryptopisowcem, przy akompaniamencie setek plusów ludzi najwyraźniej nieświadomych lub zaślepionych.
Każdy, kto poświęciłby chwilę na prześledzenie moich komentarzy z innych wątków zauważyłby, mam taką nadzieję, że do pisu jest mi niesamowicie daleko. Powiem więcej - PiS i Kaczyński są jednymi z głównych powodów dla których w ogóle zacząłem interesować się polityka te 20 lat temu, już wtedy jako gimnazjalny gówniarz krytykowalem poczynania PiSu (na przykład względem koalicjantow, granie na niskich emocjach). Trwa to niezmiennie od lat już przeszło 20.
Nie oznacza to jednak, że będę ślepo łykał każda narrację narzucaną przez platformę, Tuska, czy zwolenników (darmowych czy oplacanych) tego ugrupowania. Ze smutkiem obserwuję jak ludzie skaczą sobie do gardeł, nie zdając sobie sprawy z tego, że są rozgrywani jak małe dzieci przez dwóch starszych panów.

Tyle ode mnie. Zalecam odrobinę więcej rozwagi i nabrania dystansu. Zdrowia Panowie i Panie.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop
  • 0
@Filipterka25: to daj na czarno

Komentarz ma bardziej na celu zwrócenie uwagi na to, że krytyka jednych =/= popieranie drugich. Niestety zbyt wielu ma klapki na oczach.
  • Odpowiedz