Wpis z mikrobloga

nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym a i to będzie naciągane


@teoretyk_peklunku: A dlaczego nieumyślnego? Bo lekkomyślność? No nie wiem. To idealna sprawa by jednak ustanowić pewien precedens. Moim zdaniem (które mam nadzieję podzieli sąd) nie da się uzasadnić, że rozpędzając się do prędkości, która przekracza zdolności percepcji i reakcji pozwalające na zachowanie kontroli nad autem na drodze publicznej działał celowo, minimum dopuszczając spowodowanie katastrofy (godził się na jej zaistnienie
  • Odpowiedz
Nie miał zamiaru nikogo z zabić. Będzie nieumyślne i tyle. Żaden sad tego nie klepnie.


@teoretyk_peklunku: No zobaczymy. Bo nawet jeśli nie miał zamiaru bezpośredniego, to na pewno się na to godził. To jak strzelać z karabinu w tłum bez intencji zabicia kogokolwiek. Niby strona podmiotowa nie obejmuje chęci odebrania życia, ale brak kontroli nad kulą (w tym przypadku autem) pozwala założyć, że sprawca godził się, że ktoś zginie. I
  • Odpowiedz