Wpis z mikrobloga

@Biala_koldra:

Czasami myślałem aby mieć jakiś jednoślad inny niż rower, zwłaszcza, że mam gdzie trzymać, ale nie bardzo widzę zastosowanie.
Do pracy nigdy nie mam korków i nie było by szybciej, to jedynie kwestia paliwa by została że można mniej wydać, ale przy nie wielkich dystansach dużej różnicy aby ją odczuć pewnie i tak by nie było.
A tak to nawet mniejsze możlwości niż rower bo rowerem możesz pojechać do
  • Odpowiedz
  • 2
@r5678: cale zycie jezdze na rowerach, ktore autentycznie kocham i zgadzam sie z Toba, ze rowerem sobie na lajcie pojedziesz w kazdy teren. Oststnio po prostu mysl o motorze na mnie splynela (mimo ze nigdy nie jezdzilam). U mnie jest szybka akcja, pojechalam ogladac 2 tygodnie temu suzuki gsx, ktore mi tu mirek jeden polecil, a potem jeszcze tuz przed zamknieciem saloni zdazylam dojechac do yamahy i to ja jechalam
  • Odpowiedz
@r5678: Nie zrozumiesz. Najlepiej, jak sam spróbujesz. Nikt Ci tego nie wytłumaczy. Czasami motocykl potrafi zadziałać jak najlepsza terapia. Ja lubię sobie puścić audiobooka na interkomie i jechać i to pozwala mi oderwać myśli i głowę i czuję się super. Dodatkowo zdrowa adrenalina, czasami większa prędkość, skupienie na tym co robisz na 200% i to fajne uczucie zmęczenia po trasie, jak już jesteś w domu. Wracam w Czerwcu na długi
  • Odpowiedz
@Zielony34: Wydaje mi się, że aby móc mieć pełną wersję odczuć o których mówisz, to trzeba by jeździć czymś większym niż 125. W sensie czy spróbowanie 125 wystarczy do tego aby móc ocenić czy nam sie to podoba czy nie.
  • Odpowiedz
czy spróbowanie 125 wystarczy do tego aby móc ocenić czy nam sie to podoba czy nie.


@r5678: Tak. Wystarczy. Kup sobie ze 2h w szkole nauki jazdy na 125 i zobacz, czy CI się to w ogóle podoba.Tylko nie patrz w ogól na to przez pryzmat praktycznego zastosowania. To ma być forma uwalniania endorfin.
  • Odpowiedz
@r5678 jak jeździsz rowerami po lasach to przy motorze celuj w jakiegoś dual-sporta bo będzie ciągło do lasu. Ja też całe życie na rowerach, zawsze MTB, Freeride, skakanie itp. Potem bawiłem się w ściganie samochodem (w sumie to cały czas się bawię), a rok temu kupiłem motorek 125, właśnie dual-sporta. Coś pięknego. Oczywiście po roku zaczęło być mało i zrobiłem swap na 250, a teraz jeszcze kupiłem triala do trenigu xD
  • Odpowiedz
Tak. Wystarczy. Kup sobie ze 2h


@Zielony34: @Biala_koldra @smoczykutaz7

Powiem wam, że serio zacząłem się zastanawiać nad jednośladem, ostatnio ktoś polecił.. chyba @Zielony34 w innym temacie komuś Zipp Scrambler 125
Powiem wam, że bardzo mi się spodobał ten motocykl i z tego co przejrząłem na youtube to nawet nie ma takiego chamskiego dźwieku silnika 125 tylko cichy i głębszy. Chyba że
  • Odpowiedz
@r5678

Nie no, normalnie wszystkie motorki mają własne zasilanie xD Nic nie musisz ładować w domu. Tak samo we wszystkich tego typu motorkach jest normalna manualna skrzynia biegów, obsługiwana lewą nogą. Lewa dźwignia na kierownicy to sprzęgło. Tak jak w samochodzie używasz do ruszania i zmiany biegów (choć w motocyklach to akurat opcjonalnie). Prawa dźwignia na kierownicy to hamulec przedni. Tylny hamulec obsługujesz prawą nogą. Także masz dwa osobne obwody hamulcowe
  • Odpowiedz
@smoczykutaz7: Nigdy nie jeździłem na jednośladzie innym niż rower. Tak jazdy w szkole to na pewno bym brał, własnie z racji na brak wiedzy podstawowej.
Ta kombinacja z hamulcami o której wspomniałeś brzmi jak coś co ciężko ogarnąć, bo nie intuicyjnie, zwłaszcza w sytuacjach awaryjnych.
Kiedyś już miałem wypadek na rowerze właśnie przez taką rzecz. Stary rower miał tylko jeden hamulec, przedni, lewa menetka. Więc jak zmieniłem rower na nowy
  • Odpowiedz
12K to dla mnie dużo kasy ale mógłbym sobie pozwolić. ewentualnie jakieś u----i.


@r5678: Za tyle to od razu idź na prawko A i kupujesz za 5-6k Yamahę XJ 600 od 1998r, lub Kawasaki ER5. Ja to polecałem jako tanie moto do wypożyczalni.

Tylko wiadomo, że pewnie trzeba jakieś akcesoria dokupić jak kask
  • Odpowiedz