Wpis z mikrobloga

Stwierdziłem, że jakieś ćwiczenia są lepsze niż żadne.

Za każdym razem, jak brałem się za jakąś aktywność fizyczną, szybko się demotywowałem, bo wszędzie piszą ludzie, że musisz ćwiczyć tyle i tyle, że x czasu to minimum, że musisz zrobić x serii i x powtórzeń, że musisz co najmniej z takim i takim ciężarem ćwiczyć, że jak idziesz chodzić czy biegać, to co najmniej tyle i tyle musisz przejść, że inaczej to nie warto sobie d--y zawracać itp. i się zniechęcałem, bo nie zawsze jest czas i energia, żeby się tak wkręcać, a jak raz odpuścisz, to zaczynasz myśleć, że w sumie po ch&j się starać, skoro i tak nie umiesz utrzymać dyscypliny.

A teraz mówię se, je&ać, będę se ćwiczyć swoim tempem, bo nawet 5 minut ćwiczeń będzie zdrowsze niż 0, a przynajmniej nie będzie działać demotywująco, że nie robię tak, jak każą. Na te 5 minut zawsze się chwilę znajdzie. O, teraz sobie wstałem, zrobiłem serię przysiadów i co, może nie zrobi to ze mnie atlety, ale zawsze to jakiś ruch.
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Stwierdziłem, że jakieś ćwiczenia są lepsze niż żadne.


@PiersKurczaka: to prawda. Najłatwiej chyba po prostu spacerować. Chodzić na nogach, przynajmniej trochę, umie niemal każdy. Najpierw niezbyt szybko i pół godzinki, a potem jak się przyzwyczaisz i nauczysz słuchać muzyki przy okazji albo audiobooka, to i godzinka szybkiego marszu będzie łatwa.
  • Odpowiedz
  • 51
@PiersKurczaka:
Najtrudniesze jest zbudowanie nawyku, dlatego polecam ćwiczyć codziennie i mieć bardzo niskie wymagania.
Jak nie robisz codziennie to któregoś dnia zapomnisz, a potem już ciąg przerwany i dalej nie będzie Ci się chciało.
Jak masz zrobić dużo, to któregoś dnia nie dasz rady, ciąg przerwany i już nie wrócisz.

Dlatego np. chcesz robić pompki i dasz radę robić po 40 dziennie. To zamiast planować, że będziesz robić 40 dziennie,
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka: No i fajno, no i cześć. Polecam jeszcze poszukać takich aktywności, które zwyczajnie sprawiają ci przyjemność, a aktywność fizyczna jesjt przy okazji, to w ogóle najłatwiejsza opcja na sprawność.
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka: jeśli zaczyna się ćwiczyć dla określonych efektów w określonym czasie, to wiadomo od razu że sukcesu nie będzie. Chodzi o to żeby z treningów zrobić po prostu regularną rutynę i wpleść to w codzienne życie. A nie podejście w stylu - "ok pocwiczę 10 miesięcy bo będą efekty, a potem to w sumie nie wiadomo xD"
  • Odpowiedz
Różnica między ćwiczeniem a nie ćwiczeniem to duża różnica. Różnica między ćwiczeniem a ćwiczeniem na serio to ogromna różnica.
Różnica między ćwiczeniem a ćwiczeniem suplementujac anaboliczne sterydy to kosmiczna różnica.
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka: Fajnie znaleźć ruch na siłę, np. zamiast jechać autem do roboty czy gdziekolwiek indziej to wybrać rower, na chacie zamiast robić jednej wycieczki z pokoju do kuchni to zrobić 2-3. To idzie wdrożyć, bo nie jest jakieś mocno uciążliwe, a wciąż lepsze niż nic.
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka tylko żeby nie przesadzić w drugą stronę. Niestety żeby być w czymś dobrym, tutaj np. siłownia trzeba włożyć wiele wysiłku. Podchodząc do tematu bardzo lekko, z minimalnym zaangażowaniem, to i efekty będą minimalne.
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka: z drugiej strony warto ćwiczyć przynajmniej z taką minimalną intensywnością, by po paru miechach mieć jakąś małą widoczną zmianę w kompozycji ciała, bo tak może łatwo zacząć, ale za to można po pół roku się zdemotywować, że brak rezultatów i szkoda czasu.
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka Kolego od miesiąca może zacząłem tak samo, ćwiczenia kalisteniczne są super i na mobilność też super. Na spokojnie sobie próbuję w swoim tempie, nikt mi za to nie płaci i ja nikomu za to nie płacę. Raz w tygodniu uważam za swój sukces, że mi się w ogóle chciało poświęcić czas. Dla zastanego organizmu wszystko jest super xD Większości ruchów nie wykonujemy na co dzień.
  • Odpowiedz
@Kj5s6f2dk7s54o kiedyś śmiałem się z matki że chodzenie z kijkami albo jakieś ćwiczenia bez ciężaru to żaden trening. Obecnie jestem w takiej formie że po godzinie spaceru kilka dni czułem łydki i mięśnie dookoła miednicy.
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka: Czytałem że w badaniach naukowcy potwierdzili, że żeby robić jakikolwiek progres wystarczą 4 serie danego ćwiczenia siłowego raz w tygodniu. Wiadomo że nie będzie on szybki ale będzie. Podobnie widzę że działa z ćwiczeniami kondycyjnymi czy rozciągającymi.

Progres nie będzie szybki, ale po 12 miesiącach różnica będzie gigantyczna w porównaniu do punktu startowego.
  • Odpowiedz