@powrut_krula: nie mam konta na insta bo nie chce żeby mnie jakieś randomy komentowały chyba tak to działa? czego się spodziewają te chore na łeb siksy publikując swoją prywatę w mediach społecznościowych?
@powrut_krula: dziennie z 7 osób w pl sobie odbiera życie powody są czasem mniej lub bardziej błahe niż złe komentarze na insta to czy ktoś ma konto na tym śmietniku czy nie nie ma znaczenia, zawsze się znajdzie kilka samob*ców w kraju
@powrut_krula śmierć Sonki mnie dotknęła, ale bądźmy realistami, którzy żyją tu i teraz. Jest o niej głośno, bo była w hotelu, ale to nie zmienia faktu, że dużo innych "nieznanych" ludzi, również choruje na depresję, ma gorszy czas, usłyszy coś złego na swój temat i niestety również część z nich złapie samobója. Hejt hejtem, ale kurcze zarabiając w internecie czy gdziekolwiek gdzie jest się znanym, zawsze wiąże się z miłymi i
@powrut_krula: To trudny temat, ale warto powiedzieć to wprost: media społecznościowe nie są dla każdego. W przypadku Soni duża część opinii była zwykłą reakcją widzów na jej zachowanie – reakcją, na którą trzeba być gotowym, jeśli decyduje się wystąpić w ogólnopolskim programie, a potem konsekwentnie budować swoją obecność w mediach społecznościowych.
W programie było widać, że absolutnie nie radzi sobie z emocjami – płacz w niemal każdym odcinku, brak dystansu,
#hotelparadise
czego się spodziewają te chore na łeb siksy publikując swoją prywatę w mediach społecznościowych?
powody są czasem mniej lub bardziej błahe niż złe komentarze na insta
to czy ktoś ma konto na tym śmietniku czy nie nie ma znaczenia, zawsze się znajdzie kilka samob*ców w kraju
@powrut_krula: To trudny temat, ale warto powiedzieć to wprost: media społecznościowe nie są dla każdego. W przypadku Soni duża część opinii była zwykłą reakcją widzów na jej zachowanie – reakcją, na którą trzeba być gotowym, jeśli decyduje się wystąpić w ogólnopolskim programie, a potem konsekwentnie budować swoją obecność w mediach społecznościowych.
W programie było widać, że absolutnie nie radzi sobie z emocjami – płacz w niemal każdym odcinku, brak dystansu,