Wpis z mikrobloga

@espenio: Ja odpadam. Z powodów oczywistych musiałby powstać bardzo długi esej gdybym chciał opisać moją historię. Po łebkach nie ma sensu tego robić. Niestety ostatnio nie miałem na to czasu, chęci i weny. Byłby to też prawdziwy rak, a mnie nie stać by zwracać ludziom za onkologa. Serio. No i trzeci powód - na tagu pełnym farbowanych pseudoprzegrywów, normików i trolli, historia mojego żałosnego żywota sprowadziłaby na mnie tylko kpiny
  • Odpowiedz
@espenio: O, kurde aż mi głupio się zrobiło. Widziałem powiadomienie, czytałem Twój wpis i stanowczo zaprzeczam jakobym miał do Ciebie pretensje lub zarzuty do Twej osoby. Jakoś nie miałem czasu sklecić wpisu, ale bardzo dziękuję, że pomyślałeś o mnie i jestem bardzo wdzięczny za to.

Muszę przemyśleć czy mogę coś nowego dodać od siebie, bo kilka razy sporo o sobie pisałem.

Naprawdę szczerze przepraszam za brak odpowiedzi i ustosunkowanie się
  • Odpowiedz
@espenio: Ehh znowu zapomniałem tobie odpisać.
Próbowałem napisać ale nie podoba mi się to co stworzyłem, chyba już nie potrafię dłuższego i sensownego posta sklecić żeby to się czytać dało.
Odpuszczam i sorki za to że się nie określiłem.
  • Odpowiedz