Wpis z mikrobloga

#orlen #myjnia #samochody #odszkodowanie #prawo

Myjnia na orlenie wyrwała mi obudowe lampy, a później tą obudową porysowała mi trochę lakieru (dobrze ze ta obudowa wisiała na kablu czujnika bo by mi po całości pewnie przerysowała).

Ubezpieczyciel Orlenu odmówił wypłacenia odszkodowania bo na zderzaku widać jakieś wcześniejsze zarysowania które świadczą o jakiejś stłuczce która mogła uszkodzić tę obudowę przez co wydarzyło się to co się wydarzyło.

Zastanawiam się czy walczyć z nimi dalej czy olać, bo teraz odwołanie to już by trzeba pewnie przez prawnika albo sąd pisać, a ja trochę się na tym nie znam.

A może jest tu jakis prawnik który chciałby powalczyć, a procent z wygranej o ile Ci się to w ogóle opłaci.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Golfinho: zastanawiam się właśnie czy jest sens odbijać pismo, bo jak już raz odmówili to co taki chłopek roztropek ze starego Citroena może im napisać że zmienią zdanie. Dlatego zastanawiam się czy od razu nie wjechać z prawnikiem. Nie wiem tylko czy nie zapłacę za prawnika tyle że albo nic nie ugram, albo szkoda czasu bo zostanie mi tak mało hajsu z tego. Natomiast drugi wilk we mnie mówi żeby
  • Odpowiedz