✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mam problem z moją dziewczyną. Mieszkamy już razem od roku sami. Ona jest dosyć zżyta z rodziną (co jest okej) ale wychodzi ostatnio tak że co tydzień w weekend jest jakaś okazja żeby jechać odwiedzić jej rodziców. A to grill, a to komunia, a to na kawkę. Problem jednak w tym że moje sygnalizowanie że np. nie mam ochoty któryś tydzień z rzędu jechać w sobote/niedziele na pol dnia do jej rodziców (1,5h drogi w jedna strone) spotyka sie z wybuchem i wygadywaniem ze tyle ma ze wsparcia chlopaka, ze jak zapraszaja to trzeba jechac, ze ona za kazdym razem sie boi ze jej powiem ze nie jade. Ogolnie mala awantura i obrazanie. W calym naszym zwiazku nie pojechalem z nia moze z 2 razy, w obu przypadkach byla awantura. W ten weekend wypada wyjazd 4 tydzien z rzedu w niedziele. Czy w waszym doswiadczeniu to normalne ze pary tak jezdza i to ja jestem dziwny ze odmawiam czy ona wymusza? #zwiazki
@mirko_anonim: nie, wymuszanie nie jest ok, obrażanie się nie jest ok. Możesz nie mieć ochoty tak jeździć co tydzień. Tylko wiesz, ja ci mogę tak powiedzieć, że to nie jest ok, ale co ci to da? To ona musi zrozumieć, a choćbyśmy tu ci wszyscy potwierdzili,że masz prawo nie jechać, to ona i tak się może obrazić, i co zrobisz? Próbuj jej wytłumaczyć. A tam jeździcie jak? Bo jak np.ty
@mirko_anonim: Probuje cie przeciagnac na swoj grunt zebys byl bardziej podatny na manipulacje a kiedy ostatnio byliscie u Twoich rodzicow itd? No wlasnie na moje do w-------a
@mirko_anonim: Ona Cię nie respektuje tak na prawdę jeśli robi awantury o to. Jeździsz tam z nią jak jej syn bo nie umiesz powiedzieć ze masz coś innego do roboty.
mocny-realista-61: Ona wymusza bo się dajesz. Wyhoduj jajka i naucz się sterować swoim życiem jak chcesz a nie pod kogoś. Jak wymusza w takich sprawach to co będzie dalej?
Jeżeli po roku wspólnego mieszkania macie już awantury i problemy, które wynikają z braku zrozumienia wzajemnych potrzeb na tym poziomie - daj sobie spokój z tym związkiem. Będzie tylko gorzej.
@mirko_anonim: dla mnie normalne ale jak ci sie nie chce niech jedzie sama i też o to nie powinieneś mieć pretensji jak i ona o to że tobie sie nie chce
Mam problem z moją dziewczyną. Mieszkamy już razem od roku sami. Ona jest dosyć zżyta z rodziną (co jest okej) ale wychodzi ostatnio tak że co tydzień w weekend jest jakaś okazja żeby jechać odwiedzić jej rodziców. A to grill, a to komunia, a to na kawkę. Problem jednak w tym że moje sygnalizowanie że np. nie mam ochoty któryś tydzień z rzędu jechać w sobote/niedziele na pol dnia do jej rodziców (1,5h drogi w jedna strone) spotyka sie z wybuchem i wygadywaniem ze tyle ma ze wsparcia chlopaka, ze jak zapraszaja to trzeba jechac, ze ona za kazdym razem sie boi ze jej powiem ze nie jade. Ogolnie mala awantura i obrazanie. W calym naszym zwiazku nie pojechalem z nia moze z 2 razy, w obu przypadkach byla awantura. W ten weekend wypada wyjazd 4 tydzien z rzedu w niedziele. Czy w waszym doswiadczeniu to normalne ze pary tak jezdza i to ja jestem dziwny ze odmawiam czy ona wymusza? #zwiazki
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Nighthuntero
💌 Nasza rozgłośnia baitowa potrzebuje Twojej pomocy! Wspomóż projekt
pantoflarz
Niestety, kobiety są tak rozbestwione, że jak nie ulegniesz, to cię zostawić dla takiego co pojedzie.
Jak ulegniesz, to też cię w końcu zostawi bo będzie dla niej nudny ¯\(ツ)/¯
Ewakuacja
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
Mówisz, że będzie awantura. To Ty powinieneś inicjować ta awanture, bo ktoś Cię zmusza nie patrzac na Twoje emocje.
A zmusza Cię do zupełnie nieistotnych p-----l
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny