Wpis z mikrobloga

#p0lka w odpowiedzi na problemy niebieskich odpowie, że sami są sobie winni, bo są słabsi psychicznie, ponieważ w przeciwieństwie do różowych nie mówią o emocjach i się nie wspierają. Kiedy jednak powstał święty tag #przegryw i huopy zaczęli pisać prawdę o p0lkach, o swoich emocjach i tym, że gardzą p0lkami za ich toksyczne zachowania, to hur dur: nie wszystkie takje som incelu, przestań tak pisać i zacznij szukać swojej szarej myszki!!!!11! I taka to #logikarozowychpaskow Same wylewają pomyje na swoich forach, grupkach FB, tik-tongach na niebieskich i przez to się niejako wspierają. Ale kiedy huopy robią to samo, to już pikachuface.jpg

Podsumowanie, bo pewnie niektóre p0lki dostaną zwarcia styków, ponieważ napisałem więcej niż jedno zdanie. Tak, wiem, że nie wszystkie różowe to p0lki. Nie da się jednak dyskutować o zjawiskach społecznych bez generalizowania. Nie moja wina, że w języku polskim nie ma present simple. Zdanie po angielsku: p0lki zdradzają oznacza, że taka jest reguła. Po polsku każde zdanie bym musiał zaczynać od "z reguły" p0lki zdradzają

#przegrywpo30tce #psychologia
incelowski - #p0lka w odpowiedzi na problemy niebieskich odpowie, że sami są sobie wi...

źródło: 9ty42a

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 7
@paluszki_rybne: nie do końca. Różnica jest ogromna, bo samo przebywanie na świętym tagu jest traktowane przez mainstream jako coś pejoratywnego, a jakoś nie widzę, żeby mainstream się zajmował bez tabu, innymi grupkami, wpisami na forach itd., gdzie sieje się nienawiść do niebieskich tylko dlatego, że są niebieskimi. Wręcz przeciwnie, w mediach normalizuje się gardzenie niebieskimi czy ich zdradzenie przez różowe
  • Odpowiedz
Nie da się jednak dyskutować o zjawiskach społecznych bez generalizowania.


@incelowski: dokladnie tak. Dlatego polscy mężczyźni to przegrywy bez ambicji, którzy nie tylko nie mają powodzenia wśród rodaczek ale i każdej innej szanującej się nacji.
  • Odpowiedz
  • 19
@matti-nn: takie osoby określiłbym raczej jako beciaki. Przegrywy na swój sposób pod tym względem wygrywają, bo moim zdaniem lepiej być przegrywem niż beciakiem. Ja przykładowo nie przegrywam na każdym polu życia i beciakiem pewnie bym mógł być, ale już wolę być #przegrywpo30tce I tak, polscy mężczyźni to beciaki, a Polska to kukoldstan, tutaj nikt takiej opinii nie kwestionuje przecież
  • Odpowiedz
  • 12
@Kref3x: ja tam będę walczył. Pamiętam, że w czasach WykopkaBordo społeczność naprawdę fajnie się integrowała, bo wierzyła, że jest osoba, która ma siłę przebicia. Huopy sobie siedzieli na lajtach bożych. Jednak okazało się, że to był zdrajca i po tym wydarzeniu społeczność się nie odbudowała. Pojawiały się osoby, które chciały przejąć atencję jak np. przegryw92, ale huopy byli czujni i nie dali się drugi raz nabrać. Ja z normicnitwem czy
  • Odpowiedz
@incelowski Takie robienie dobrej miny do złej gry macie, ja tam widze ciągle narzekania, rozpacz oraz rozczarowanie swoim życiem, a nie pozbycie się zbednego i przeszkadzającego elementu w życiu.
  • Odpowiedz
@incelowski XDDDDDD

Prykłem potężnie ruchasz? = przegryw XD

Trochę dołujące jest to, że jak wychodzisz z przegrywu to dla przegrywów jesteś śmieciem nadal.
Ta społeczność raczej powinna się wspierać i jeśli ktoś się podniósł z dołka, poznał kogoś to powinni go poklepać po plecach i życzyć powodzenia. A tak to wyglada jak #mgtow tylko taki fight club toksyczny - jak jesteś przegrywem to do 4 life
  • Odpowiedz
  • 4
@Desire22: a co innego mamy robić, niż sobie ponarzekać, pośmieszkować, czyli po prostu wspierać się w jakiejś społeczności? Różowe to robią i im też wytykasz, że nie pozbywają się problemu, bo narzekają na niebieskich, a i tak jakiegoś szukają, bo kasza sama dla kaszojadów się nie kupi, jak jeden ojciec w więzieniu, a drugi jakiś chad, którego nawet imienia nie zna xD

@paluszki_rybne ja nie jestem klasycznym przegrywem, zrobiłem
  • Odpowiedz
  • 2
@LittleStulej: nie wiem, czy jestem mgtow, ale chyba tak, skoro wolę być sam w obecnych warunkach i żyje mi się nawet nieźle samemu, a lepsze wrogiem dobrego. Nic na siłę. Nie powiedziałbym jednak, że jestem odpowiednikiem feministki. Bo ja akurat lubię różowe, ale na swojej drodze życiowej takich fajnych różowych, które coś dobrego wniosły do mojego życia, spotkałem może z kilka, tak że it's over. Zwłaszcza że mam 170 wzrostu,
  • Odpowiedz
  • 2
@incelowski kurde jak zobaczyłem te różne miny Pikachu to już mam ochotę obejrzeć wszystkie Pokemony od początku do końca szkoda że nie ma takiej jednej stronki gdzie wchodzę i oglądam xd
  • Odpowiedz