Wpis z mikrobloga

PIRACKIE OŚWIECENIE ALBO PRAWDZIWA LIBERTARIA: "RZECZ O PIRACKIEJ WOLNOŚCI"

"{...} Graeber odwołuje się już w tytule książki do Libertalii, założonej rzekomo przez piratów kolonii na wybrzeżu Madagaskaru: kolonia ta miała się charakteryzować poszanowaniem wszelkich praw i wolności - ludzie różnej wiary, koloru skóry, pochodzenia mogli się tam rzekomo osiedlać bez obaw, że dopadnie ich którykolwiek z przejawów autorytarnej władzy: zniewolenie, instytucjonalnie narzucona religia bądź czyjeś monarchiczne pretensje do sprawowania rządów.

Owa utopia demokracji bezpośredniej, opisana w słynnej książce „Powszechna historia piratów” (1724) autorstwa kapitana Charlesa Johnsona (to niewątpliwie pseudonim, niektórzy, w tym Graeber, podejrzewają, że krył się pod nim sam Daniel Defoe), zrobiła na Zachodzie duże wrażenie — do tego stopnia, że rozmaici oszuści krążyli po europejskich dworach, podając się za posłów Libertalii, i byli przyjmowani z honorami.

Graeber zauważa, że coś musiało być na rzeczy: pirackie załogi, choć trudniły się działalnością przestępczą i handlem ludźmi, były również wrogo nastawione względem ówczesnego porządku - na statkach piratów praktykowano demokratyczne wybory kapitanów, decyzje podejmowano kolektywnie, podobnie zresztą dzielono łupy. Naczelnym problemem ekonomicznym związanym z piractwem był zbyt skradzionych towarów — pirat nie mógł zwracać uwagi swoim niespodziewanym bogactwem w popularnych portach.

Stąd w złotym wieku piractwa wielu marynarzy opuszczało statki pod czarną banderą, schodziło ze zgromadzonym majątkiem na ląd i zaczynało inwestować w życie prywatne, wiązało się z lokalnymi kobietami, zakładało rodziny. Siłą rzeczy powstawały więc społeczności mieszane, z istotnym, również socjologicznie, substratem pirackim..."

#ciekawostki #libertarianizm #akap #piraci #wolnosc #anarchokapitalizm
wygolony_libek-97 - PIRACKIE OŚWIECENIE ALBO PRAWDZIWA LIBERTARIA: "RZECZ O PIRACKIEJ...

źródło: temp_file5455839929393399320

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@prewenaza niemniej jednak historia to ciekawa, szczególnie w nadchodzący jak co roku sezon wakacyjny.

Jest tam wspomnienie o "czerwonym rynku" i napaściach, choć na ówczesne czasy "protolibertarianie" byli w sumie awanturnikami czy więźniami w monarchiach. Kupcy zaś tworzyli kompanie-państwa i podobnie jak rządy państw (nawet w metropoliach europejskich) w dość frywolny sposób podchodzono do respektowania czegokolwiek względem kogokolwiek ;-P
  • Odpowiedz
@prewenaza i do dzisiaj żegluga międzynarodowa ma w sumie taką "protolibertariańską obyczajowość" - przepisy poza linią brzegu są warte tylko tyle ile strony są gotowe je respektować, do dzisiaj pływają jednostki co do których ciężko jest ustalić zwierchnictwo państwowe, a nawet jeśli w okolicy obszaru odpowiedzialności "uprawnione służby" dokonają wejścia to dowódca jednostki nie gwarantuje współpracy czy panowania nad sytuacją;

+szejkowie arabscy czy inni bogacze, którzy lubią superjachty jak poniżej, dla
wygolonylibek-97 - @prewenaza i do dzisiaj żegluga międzynarodowa ma w sumie taką "pr...

źródło: maxresdefault

Pobierz
  • Odpowiedz