Aktywne Wpisy
Podsumowując:
-7 lat pasożytowania na starych i mieszkanie z nimi w domu
-Zarabianie powyżej średniej krajowej przez większość tych 7 lat
-Oszczędzanie na wszystkim, auto stary rupieć, telefon nadaje się do muzeum
-Odmawianie wszystkim znajomym co chwilę wyjazdów w góry, czy na wakacje
-7 lat pasożytowania na starych i mieszkanie z nimi w domu
-Zarabianie powyżej średniej krajowej przez większość tych 7 lat
-Oszczędzanie na wszystkim, auto stary rupieć, telefon nadaje się do muzeum
-Odmawianie wszystkim znajomym co chwilę wyjazdów w góry, czy na wakacje

Rabe +563
Że się tak bez przekleństw wyrażę - padłem. Jeżdżą na moturach dookoła i robią huk. Bohaterowie. XD #motocykle #limanowa #kryminalne #polskiedrogi

źródło: temp_file8633755071520534100
Pobierz
Słuchajcie, piszę z anonima, bo mam wrażenie, że to wciąż trochę temat tabu w Polsce.
Mamy rodzinę 2+2, oboje pracujemy (ja w 95% zdalnie, żona na pół etatu, też częściowo zdalnie). Niby dajemy radę ogarnąć mieszkanie, pranie, prasowanie itd., ale coraz częściej łapię się na myśli, że jestem już na takim etapie w życiu (i finansowo też), że chciałbym sobie pewne rzeczy ułatwić, a nie zajeżdżać się po pracy, żeby ogarnąć drugi etat w domu. Myślę o kimś do pomocy tak 2 razy w tygodniu – ogólne sprzątanie, może jakieś pranie ogarnąć, wyprasować ciuchy dzieciakom i nasze. Po prostu, żeby było czysto i pachnąco bez naszego wielkiego wysiłku po godzinach.
I tu pojawia się problem – moja żona jest mocno na "nie". Główny argument to "nie chcę, żeby obca osoba grzebała nam w rzeczach" i że "przecież sami dajemy radę". Ja to rozumiem, ale z drugiej strony ten zaoszczędzony czas moglibyśmy spędzić razem, z dziećmi, albo po prostu odpocząć. Trochę mnie męczy ta perspektywa wiecznego "ogarniania" i poczucie, że weekend to głównie nadrabianie zaległości domowych. Mam wrażenie, że czasami ta nasza polska "zaradność" i "muszę wszystko sam/sama" trochę nas ogranicza.
Jak to u Was wygląda? Korzystacie z pomocy przy sprzątaniu?
Jeśli tak, to jak często i jaki zakres obowiązków?
Jakie macie doświadczenia – dobre, złe? Jak znaleźliście zaufaną osobę?
A może macie jakieś argumenty, które mogłyby przekonać moją żonę (albo mnie, że jednak nie warto)?
Czy faktycznie to taki wstyd albo oznaka lenistwa w naszym kraju, czy po prostu pragmatyczne podejście do życia i cenniejszego wykorzystania swojego czasu?
Dzięki za wszystkie opinie!
#sprzatanie #dom #rodzina #zwiazki #pytanie #kiciochpyta #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: RamtamtamSi
🧙🏻 Prowadzę anonimowe mirko już 2 lata, ale nikt mi nie pogratuluje, bo jestem ze wsi. Wspomóż projekt
i pani przyszla posprzatala, ogarnela zenim zona wrocila ze szpitala
i pozniej sie przyzwyczailismy
i mamy juz 154 lat kogos kto przychodzi i sprzata
i wiesz co? i w ogole nie mam wyrzutow ze nie robie tego sam, moj czas jest
@mirko_anonim: Aha xD i mówisz że potrzebujecie ekstra sprzątaczki?
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej
@mirko_anonim: to niech zamknie te rzeczy w szafce
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
Pranie lepiej robić od razu, na tylko spocone - krótki cykl i gotowe, zbieranie górki brudów to kiepski pomysł, wtedy będzie śmierdzieć i musi się dłużej prać.
Prasowanie zbędne, najwyżej potrzebują tego jakieś koszule na okazję.
@mirko_anonim: w życiu czegoś głupszego jeszcze nie
Sprzątać przed srzpątaczką - dokładnie tak mówi moja żona - że to nie ma sensu bo przed wejściem sprzątaczki będzie musiała posprzątać...
@stepienz13posterunku
tak. właśnie do takiego stereotypu się odnosiłem i dlatego pisałem z anonima.
moja żona mogła by w ogóle nie pracować i w żadnym stopniu nie zmieniło by to naszej sytuacji finansowej. I dalej myślałbym o sprzątaczce. Ustaliliśmy że będzie chodzić do pracy żeby nie
@mirko_anonim: to już
Jasne jest to trochę niekomfortowe jak ci się obcy kręcą po domu, ale można po prostu sobie wyjść na te parę godzin. Sprzącz/ka też woli pusty dom bo się nikt nie pląta i sprawniej idzie.
Normalna sprawa, jak tylko was stać to bierzcie. Możecie zacząć np od samego mycia okien, albo tylko łazienki i podłogi