Aktywne Wpisy

#atencyjnyrozowypasek
Kończę dzisiaj 35 lat i to był najlepszy rok mojego życia. Przez ten rok spadłam ze stukilowej wagi do 78kg. Nie istnieją stare zdjęcia dla porównania, bo kiedyś nie dałabym sobie zrobić fotki całego ciała - tak koszmarnie wstydziłam się swojego wyglądu. Na siłownię chodzę 4 razy w tygodniu (2xzumba i 2x trening siłowy). Obecnie wysiłek jest przyjemnością i satysfakcją, a poprawienie sylwetki stało się sprawą dodatkową - nie
Kończę dzisiaj 35 lat i to był najlepszy rok mojego życia. Przez ten rok spadłam ze stukilowej wagi do 78kg. Nie istnieją stare zdjęcia dla porównania, bo kiedyś nie dałabym sobie zrobić fotki całego ciała - tak koszmarnie wstydziłam się swojego wyglądu. Na siłownię chodzę 4 razy w tygodniu (2xzumba i 2x trening siłowy). Obecnie wysiłek jest przyjemnością i satysfakcją, a poprawienie sylwetki stało się sprawą dodatkową - nie

źródło: IMG_5907
Pobierz
se_mallo +245
obecnie by zadowolić w pełni jakakolwiek kartoflaną księżniczkę trzeba byc w top5% najlepiej zarabiających w Monako #blackpill #p0lka #logikarozowychpaskow #tinder #zwiazki

źródło: 1000007818
Pobierz
Na początku było to 100 tys., dzisiaj jest to pół miliona. W takim tempie do końca miesiąca na zbiórce uzbiera się ładnych parę milionów.
Oczywiście zasadnym i godnym poszanowania jest pomoc rodzinie w tym ciężkim czasie, zapewnienie pomocy psychologicznej przez wiele lat, ale czy nie uważacie, że takie regularne podwyższanie docelowej kwoty (aż do wysokości znacznie przekraczającej realne potrzeby związane z tą sytuacją) jest normalne?
Czy ktoś kiedyś powie „stop” czy docelowa kwota zbiórki nadal będzie podwyższana w takim tempie?
#uniwersytetwarszawski #zbiorka #uw #warszawa #mieszko
Źródło: https://www.money.pl/pieniadze/ruszyla-zbiorka-na-rzecz-rodziny-zamordowanej-portierki-z-uniwersytetu-warszawskiego-7155164483398144a.html
No legitnie to wygląda w uj xD Ktoś to w ogóle weryfikował?
Komentarz usunięty przez autora
Nawet jeśli rzeczywiście jest to jakaś znajoma to nie wiadomo jaka część tych pieniędzy trafi do najbliższej rodziny.
Poza tym dość łatwo jest oszacować kwotę potrzebną na pomoc psychologiczną, leki i tym podobne rzeczy i z góry ustalić ostateczny realny cel zbiórki, a nie bezustannie zwiększać docelową kwotę. Kolokwialnie mówiąc apetyt autorki zbiórki rośnie
tragedia straszna i żadne pieniądze nie wynagrodzą takiej straty w przypadku tej rodziny ale to podnoszenie celu zbiórki niedługo
Wpłacasz tyle ile chcesz, a jak nie chcesz to nie wpłacasz, podwyższanie celu w żaden sposob nie ma na ciebie wpływu więc nie rozumiem zupełnie w czym problem.
Po tym co tą rodzinę spotkało niech chociaż o finanse się nie martwią przez dłuższy czas a skupią się na swoim zdrowiu psychicznym