Wpis z mikrobloga

Czy czepiam się za bardzo?
Zatrudniliśmy nowego pracownika 29lat. Pracuję od miesiąca i notorycznie się spóźnia do pracy. Nie są to jakieś wielkie spóźnia zwykle kilku minutowe. Dziś miał być 6:45 w pracy bo jest wyjazdowy serwis i chłop się spóźnił 10-15min. Czy w miejscu gdzie pracujecie jest akceptowane spóźnienie się ?
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tojestmoje2konto: to zależy od charakterystyki wykonywanej pracy.
Będąc biurwą spotkałem się z dwiema opcjami:
a) akceptowanie spóźnialstwa +/- 15 minut,
b) przyjdź kiedy chcesz, byłbyś zrobił 8 godzin.
...widocznie miałem szczęście ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@tojestmoje2konto: Jeżeli gość w okresie, kiedy daje się poznać regularnie się spóźnia to chyba nie ma co łączyć z nim wielkich nadziei. Parę minut jest ok jak pracujesz biurowo, możesz wyjść parę minut później itd. - ale jak masz godzinę wyjazdu, albo umówione spotkanie...
  • Odpowiedz
@tojestmoje2konto: w miejscu gdzie racuje nie ma określonych godzin pracy, ale nawet po mimo tego ludzie raczej sa punktualni. Punktualni w sensie, że jesli juz deklarują w jakich godzinach są to można liczyc na te że faktycznie będa na czas (pomimo, że nikt tego nie oczekuje w zasadzie od nich)
  • Odpowiedz
@tojestmoje2konto Jak macie wyjazdowy to raz czy dwa czekacie na niego, każdemu moze się zdarzyć. Ale jak zdarza się to notorycznie to wsiadacie w fure i jedziecie, on zadzwoni zapyta gdzie wy, mówisz mu ze juz w drodze i teraz to jego problem xD chyba nie jest kimś niezastąpionym
  • Odpowiedz
Chłop dopiero pracuję od miesiąca. Jak go opierdzieliłem to zagroził że odejdzie:) . Na tym etapie wyszkolenia i doświadczenia to niema na niego co liczyć poza siła jego mięśni:) .
Dzięki za odpowiedź. Myślałem że to coś ze mną jest coś nie tak i czepiam się biednego chłopa że nie potrafi sobie budzika ustawić 10min wcześniej.
Jestem w pracy bardzo luźnym kolesiem. Przedłużamy sobie godzinne przerwy wychodzimy 10 minut wcześniej a jedyne
  • Odpowiedz
  • 0
6:45 to jest jeszcze noc a tu jeszcze trzeba się wcześniej obudzić
Dobrze, że tylko te 10-15 minut się spóżnia
  • Odpowiedz