Wpis z mikrobloga

@turkmurk ilu alkoholików się otwarcie przyznaje do tego że mają problem?

tak samo jest z osobami z zaburzeniami. To wymaga wysokiej samoświadomości i samokrytyki, a to rzadkość.

wierzę że nawet Hitler mógłby być normalnym człowiekiem gdyby dostał na czas odpowiednią pomoc, kogoś kto by pokazał mu - „hej, jest inna metoda, można żyć zupełnie inaczej i skorzystasz na tym”
  • Odpowiedz
@gandalf_rzulty: no mówimy dosłownie o tym samym, moje założenie było takie, że on moglby sie leczyc ile chcial, ale (chyba?) nie robil tego albo po prostu c---a to dalo
I wlasnie ze niektorzy faktycznie nie maja mozliwosci, a chcieliby. Ale to nie ten case
  • Odpowiedz
  • 1
@Eddie_Meduza: prawnicy to grupa zawodowa którą najmniej szanuje Nie będę pisała o dokładnych powiązaniach ale też studiowałem na uw i jestem w podobnym wieku jak ten typ od Ziobry
  • Odpowiedz
@lecho182: tylko i wyłącznie starsze pokolenie ma z tym problem, dla młodszych to jak wizyta u dentysty. Wśród bliskich mi osób <30rż to chyba więcej niż mniej korzystało przynajmniej raz z pomocy psychologa. Ja sam miałem opory, a kiedyś to właśnie dużo młodsza różowa mnie zaciągnęła.

Tylko to kosztuje pieniądze - a nie każdy może sobie pozwolić. Ok, da się iść na fundusz, ale opieka jest taka sobie i co
  • Odpowiedz
@lecho182: Dostęp do psychologów i psychiatrów w Polsce relatywnie jest niezły - przez NFZ. Na dodatek stać by go także było prywatnie, skoro stać na 2 obrońców z wyboru, i to takich nieźle ceniących się.
Rodzice sprawcy zamiast posyłać go na studia do Warszawy, to powinni go byli wysłać do zakładu psychiatrycznego.
  • Odpowiedz
@gandalf_rzulty Dokładnie, podpisuję się pod Twoimi słowami!
Poza tym pójście do psychologa/terapeuty to jedno, ale przy podjęciu terapii wiele osób wymięka, bo jednak jest to sporo pracy własnej, zderzenie się z prawdą o sobie, a dużo łatwiej jest żyć sobie dotychczasowym życiem i udawać, że wszystko jest ok
  • Odpowiedz