Wpis z mikrobloga

@NaglyAtakGlazurnika: Zara ci ktoś wpadnie że tak naprawdę zrobienie i dystrybucja ebooka to są drogie rzeczy, a koszt książki, surowca druku transportu magazynowania to przy tym pikuś, mały procent i dlatego nie może być taniej no po prostu nie może
  • Odpowiedz
  • 3
@Logika_wykopu Dokładnie. Niestety nie działa to tak że skoro dystrybucja cyfrowa jest tańsza, to automatycznie ebooki będą tańsze. Najwyraźniej dobrze się sprzedają, więc utrzymują wysokie ceny. Niewidzialna ręka wolnego rynku.
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: Rynek wydawniczy jak widać ma bardzo ciężko dlatego zawsze korzystajcie z legalnych źródeł i nie piracie. Ja np zawsze kupuję legalne książki i wydaję na to bardzo dużo pieniędzy, żeby utrzymywać rynek w dobrej kondycji, zamiast np wejść na Library Genesis gdzie można ukraść praktycznie każdą książkę jaka istnieje. Omijał bym takie libgen.rs szerokim łukiem, to bardzo szemrane strony, nie wiadomo skąd mają tysiące darmowych ebooków, na pewno wiele
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: No to jest dramat, jak sobie kupiłem kindla to myślałem o pewnie ebooki to za grosze wychaczy bo przecież to cyfrowa kopia gdzie nie ma kosztu druku, przesyłek, magazynowania i wszystkich ludzi w łańcuchu sprzedaży o jaki ja byłem głupi. Można kupić książkę i sprzedać w dobrej cenie więc na cholerę mnie ebook?
  • Odpowiedz
  • 6
@NaglyAtakGlazurnika wykopki dalej nie rozumieją tego co ekonomiści opisali już 150 lat temu.

cena nie zależy od produktów z których powstaje. Tylko od tego ile ktoś jest w stanie za dany towar zapłacić (gdzie podaż spotyka się z popytem)
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: ja zawsze kupuje papier, a ebooka piracę. Książka leci na półkę, a czytam na czytniku.
Lubię mieć fizyczne książki, bo też czasem ktoś przyjedzie i chce poczytać, albo jak się Kundel zgubi :)
  • Odpowiedz