Wpis z mikrobloga

#nhl #hokej #ciekawostki
Od pewnego czasu toczy się dyskusja, który zawodnik NHL jest lepszy. Wayne Gretzky czy Aleksandr Owieczkin? Owieczkin bije rekordy Gretzkiego, który był uważany za najlepszego zawodnika NHL wszechczasów. Tutaj można sobie poczytać o rekordach Owieczkina
https://www.rmf24.pl/sport/news-owieczkin-bije-rekord-gretzkiego-sportowo-klasa-sama-w-sobie,nId,7944648
Tak czytam rózne opinie i dochodzę do wniosku, że jest jedno "ale". Gretzky grał w czasach kiedy obowiązywały w NHL inne przepisy.
W latach 1943–2005 w całej lidze obowiązywała zasada znana jako zasada 2-line pass zwana też spalony na czerwonej. W tej zasadzie chodziło, że zawodnik ze strefy obronnej nie mógł podać do partnera, który odebrał krążek za czerwoną linią w strefie neutralnej (krążek przekroczył dwie linie). Zasada ta została wprowadzona w NHL mając na celu wyeliminować przypakowe wybicie ze strefy obronnej i przechwycenie przez napastnika krążka i łatwe zdobycie gola. Niby logiczne, ale zauważono, że zespoły zaczęły kłaść większy nacisk na obronę. Przy przejęciu krążka w swojej strefie obronnej trzeba było uniknąć podania przez swoją linię i czerwoną. Drużyna broniąca ustawiała szybko obronę w strefie neutralnej, bo wiedzieli, że nie mogą się spodziewać długiego podania. To powodowało że w NHL padało coraz mniej bramek i przy średniej goli na mecz w latach osiemdziesiątych blisko 4.0 to już od drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych było to 2.5 goli na mecz. Mało goli to i coraz mniej kibiców oglądało NHL. Liga popadała w kryzys. W 2005 roku był lockout i nie było rozgrywek. Hokeiści z Europy grali w europejskich klubach. Mariusz Czerkawski wrócił po dziesięciu latach do szwedzkiego Djurgårdens IF. Krzysztof Oliwa grał przez ten sezon w Podhalu Nowy Targ. Władze NHL głowili się co zrobić, żeby wyjść z kryzysu. Oczywiści głównie chodziło o kasę. Doszedłi do wniosku, żeby bardziej uatrakcyjnić mecze i żeby padało więcej bramek. Bo to najbardziej lubią kibice. I tak między innymi zniesiono 2-line pass. Od sezonu 2006 gra zaczęła być szybsza, dynamiczna, płynna i przede wszystkim padało więcej goli. Natomiast zauważono, że jest mniej gry w strefie neutralnej. Zawodnicy mają o wiele łatwiej przejść ze strefy obrony do strefy ataku, często pomijając strefę neutralną. To spowodowało, że zawodnicy są słabiej wyszkoleni technicznie, gorzej grają kijem i podania są bardziej na pałę przy bandzie. IIHF Światowa Federacja Hokeja na lodzie, która również zniosła spalonego na czerwonej w 2015 roku zastanawiała się, czy znów tę zasadę nie przywrócić w rozgrywkach międzynarodowych. Przemawiało za tym głównie to, że krążek jest często podawany na duże odległości i górą w wysoko w powietrzu. Powodowało to narażenie na kontuzje. Ostatecznie zrezygnowano z tego. I nadal w IIHF nie ma spalonego na czerwonej.
Czy przy nowych zasadach jest sens porównywać rekordy Gretzkiego do Owieczkina? Teraz kiedy pada więcej bramek, a hokeiści preferują szybkość nad wyszkolenie techniczne?
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
@figus102 zasady zasadami, a intensywność grania w tym czasie nie wzrosła? Nie musisz być jeszcze większym cyborgiem żeby tyle lat ciągnąć karierę na najwyższym poziomie?
Np piłka nożna czy tenis teraz, a 30 lat temu to zupełnie różne sporty, jak oglądanie w zwolnionym tempie
Zapalonym kibicem nie jestem, ale ujmowanie owieczkinowi tego co osiągnął jest bez sensu, bo zawsze znajdzie się jakieś ale... xd
  • Odpowiedz
  • 2
@levzor: nie mam zamiaru nic ujmować Owieczkinowi, bardziej skłaniam się, że to porównywanie jest bez sensu bo grali według innych zasad. W linku jest podane ile zawodnik potrzebował meczy żeby zrobić ten rekord.
  • Odpowiedz
@figus102 nie tylko zasady, ale i sprzęt się zmieniał, jak bramkarze zaczęli dojeżdżać do 95% z całego sezonu, to pozmniejszali im parkany, żeby więcej bramek wpadało

Z drugiej strony statsy indywidualne statusami indywidualnymi, ale to co się liczy najbardziej czyli puchary... Ich Gretzky ma 4, a Owieczkin raptem jeden, nawet mając przez wiele lat topową ekipę w Waszyngtonie. Nie potrafił tak przewodzić drużynie jak inni. Myślę że sam Owieczkin te rekordy
  • Odpowiedz