Wpis z mikrobloga

Ja wiem, że śmieszkujemy na tagu z cenami nieruchów. Ale ostatnio na sobie poczułem jaki to jest dramat. Mieszkanie żeby były warunki na wychowanie chociaż 1 dziecka w moim mieście (wojewódzkie ale daleko od top 5) to jakieś 700k(za 60 pare m2). Doradca kredytowy wysłał mi symulacje kredytu sama rata to jest 4700zł na 30 lat. I najlepsze jest to, że jak na samo mieszkanie to jest bardzo tanio patrząc na moje miasto.
Ja nie wiem jak typowy Areczek w moim wieku z biedniejszej rodziny ma się dorobić mieszkania.
Sam mam dylemat czy pchać się w ten kredyt i żyć jak szczur czy czekać na niewiadomo co.
#nieruchomosci
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Karashiv: napisałbym, że najlepiej będzie kupić mniejsze, ale dewy też nieźle robią, bo mniejsze wcale nie są proporcjonalnie tańsze w stosunku do metraża xd
  • Odpowiedz
@Karashiv: Szczerze, to musi poczekać aż stopy będą mogły spaść (czyli w momencie gdy inflacja osiągnie cel inflacyjny) i gdy będą już niskie to wtedy wziąć kredyt (tak wiem łatwo się mówi ale wysokie stopy są właśnie po to żeby inflacja nie leciała w kosmos, bo gdy ludzie widzą że gdy oprocentowanie kredytów jest mniejsze niż inflacja to wielu je bierze i nakręcają ją dalej
  • Odpowiedz
4700zł na 30 lat


@Karashiv: a dla mnie to i tak jest patologia, żeby spędzić 3 dekady na oddawaniu takiej kwoty w zamian za możliwość zaspokojenia swojej podstawowej potrzeby społecznej
  • Odpowiedz
Ja nie wiem jak typowy Areczek w moim wieku z biedniejszej rodziny ma się dorobić mieszkania.


@Karashiv: Areczek z--------a na tirach i zarabia 10-12k, jego karynka robi w żabce za 4k PLN. Mają budżet 15k PLN i spłacają 4-5k PLN raty hipotecznej.

Żadnych problemów nie widzę.
  • Odpowiedz
  • 5
@Zopyross: Największą patologią o której zapomniałem wspomnieć jest to, że mój znajomy 4 lata temu na jednym osiedlu lupowal mieszkanie w szeregówce po 4.5k /m2 a aktualnie budują tam nowe szeregi i są wystawione po 11.5k /m2 XDDDD
  • Odpowiedz
I co to ma wspólnego z normalnym życiem? Chyba nie o to tu chodzi.


@JAuStURYErSE: A kto ci powiedział że kupisz mieszkanie prowadząc "normalne" życie na niskowykwalifikwoanych stanowiskach? Od 30 lat ludzie cisnący w pierwsze mieszkanie musieli wyjeżdżać na kilka lat niewolnictwa sezonowego na zachodzie żeby zarobić na pierwsze lokale, dzisiaj jest o tyle lepiej że już nie musisz jechać parami tylko wystarczy jedna osoba i może to robić w
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer: Ja się z tobą nawet częściowo zgodzę, ale naprawdę nie widzisz niczego dziwnego w racie 4700 zł? Nawet jakbym sam zarabiał te 15k, to bez dobrego zabezpieczenia bałbym się wziąć kredyt na 30 lat na 1/3 moich zarobków xd
Oczywiście można mówić, że zaraz stopy spadną i raty też, ale uj wie, bo pomarańczowa maupa raczej nie planuje stabilizować gospodarki globalnej, więc może zyskamy, ale łatwiej jest coś zepsuć.
  • Odpowiedz
ale naprawdę nie widzisz niczego dziwnego w racie 4700 zł?


@Defined: Widzę, ale wiem że to stan przejściowy i za chwilę albo zarobki nadgonią, albo stopy spadną i sobie zrefinansują i znowu wszystko będzie "normalnie".

Nawet jakbym sam zarabiał te 15k, to bez dobrego zabezpieczenia bałbym się wziąć kredyt na 30 lat na 1/3 moich zarobków
  • Odpowiedz
sytuacja, kiedy rat kredytu jest wyższa od pensji minimalnej, która z definicji ma wystarczyć na zapewnienie minimum utrzymania xD


@incelowski: a od kiedy własnościowe mieszkanie 60m2 w mieście wojewódzkim to minimum utrzymania?
  • Odpowiedz
@Xuzoun: od czasów, kiedy w biednej II RP chłop był w stanie postawić chatkę. Ludzie gdzieś muszą mieszkać, szok i niedowierzanie. Nie tylko w wojewódzkich mieszkania kosztują kosmiczne kwoty i piszę to, jako osoba, która akurat nie ma tego problemu, bo mam chatę
  • Odpowiedz