Wpis z mikrobloga

@SpalaczBenzyny: drift to akurat (chyba) jedyny motorsport który wziął się z ulicy.

Geneza nie pochodzi w ogóle od jakichkolwiek wyścigów torowych/sportowych, a od u----------a po japońskich wzgórzach 50-60 lat temu. Najpierw postała cała kultura driftingowa, grupy, zaczęły być wydawane magazyny, mangi. Dopiero później zrobiono z tego sport
  • Odpowiedz
  • 0
ze nie jest obiektywny, tylko wszystko zależy od sędziów, bo inaczej nie da się tego ocenić.


@BrokenRustyMachine: bo to troche jak łyżwiarstwo figurowe

Ale nie do końca. Oczywiście że są obiektywne punktacje - masz zony w których trzeba się znaleźć, oceniany jest obiektywnie kąt natarcia, za użycie hamulca odejmowane są punkty, liczy się płynność, odległość od pary itp. itd.
  • Odpowiedz
I chyba dlatego najdalej mu do sportu, a najgorsze jest to, ze nie jest obiektywny, tylko wszystko zależy od sędziów, bo inaczej nie da się tego ocenić


@BrokenRustyMachine: dobrze ze we wszystkich innych sportach np. skoki narciarskie, łyżwiarstwo figurowe czy tam jakieś tańce nie ma jury i wszystko jest czarno na białym. Oh, wait.
  • Odpowiedz
@Atreyu: @cwlmod no tak jak wszystko się wzięło z ulicy jak niebyło do tego obiektów,

dzisiaj jest o to tak daleko od tej ulicy i zarazem dostępne są obiekty, że uliczne palenie gumy po nocach nie ma najmniejszego sensu pod kątem motorsportowym
  • Odpowiedz