Wpis z mikrobloga

Ze trzy lata, albo dwa, nie wiem - tak głęboko tkwiłem w depresji, obsesji narkotykowej, frustracji, samotności i żalu - ze dwa albo trzy lata jak cudem, na prawdę cudem przeżyłem połączenie benzo i alkoholu. Leżałem w miejscu publicznym obrzygany i w drgawkach na oczach członka mojej najbliższej rodziny. Po prostu piekło.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy udało mi się pozostać trzeźwym, zrzucić 30 kilogramów i spłacić większość długów, które narobiłem, jak diabeł mi szeptał do ucha, a ja ochoczo słuchałem. Wiem, że jeszcze z rok i wyjdę całkowicie na prostą pod względem finansowym. Zrozumiałem, ile cierpienia przyniosłem własnym rodzicom.
Czasami przychodzą takie dni, że jest ciężko. I czuję potrzebę, żeby to z siebie zrzucić. Nie wiem czy to właściwe i nawet nie chce mi się już nad tym zastanawiać
#depresja #samotnosc
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@szarley: cały czas pracowałem, ale trafiłem na takiego pracodawcę, z którym grałem w otwarte karty i on mnie zrozumiał, a wręcz wspierał, jak reszta ludzi w mojej pracy, pod tym względem mi się poszczęściło. natomiast gdybym miał jasno określić ten moment, w którym coś we mnie pękło to dokładnie pamiętam, co, gdzie, kiedy i jak. żeby nie wchodzić w szczegóły, to ktoś mnie zlekceważył, potraktował z góry jako gorszego. wzbudziło
  • Odpowiedz
  • 0
@szarley: dziękuję, zawsze też coś mogę poradzić lub podpowiedzieć, porozmawiać, jeśli jesteś w podobnej sytuacji, bo rozumiem jak to jest
  • Odpowiedz