Wpis z mikrobloga

Zamówiłem perfumy – marzenie, nie żart,
Armani i Lancome – luksusowy start.
Już myślałem: „Będę pachnieć jak sen!”
A tu... mail: Anulowane. No pięknie. No ten.

Bez powodu, bez tłumaczeń, bez krzty empatii,
  • Odpowiedz