Wpis z mikrobloga

@teoretyk_peklunku: szkoła dla mnie to najgorszy etap życia. Po pracy mam wolne, weekendy wolne. Wakacje nie rekompensowały tego, że po szkole były zadania domowe i nauka przez weekendy też. Ponadto pracę się wybiera, szkołę już nie
  • Odpowiedz
@teoretyk_peklunku: a to chyba mnie zle pingnal teraz sie spostrzeglem ulomek ze mnie nie ma co

@zvzx ale i tak rysy na psychice zostały pewnie


@teoretyk_peklunku: no co do tego to nwm, wole do tego myslami nie wracac. skonczylo sie dawno temu i dobrze. lepiej to zakopac gdzies gleboko
  • Odpowiedz
@teoretyk_peklunku: Gimnazjum to była patologia. P------i nauczyciele, patusiarskie dzieciaki które mogły cię pobić za nic, ciągły hałas.

A w technikum miałem spokój, było z kim pogadać i wgl był inny poziom. Na wf nikt nie grał o złote gacie tylko spokojnie sobie podawaliśmy piłkę albo rzucaliśmy do kosza.
  • Odpowiedz
@teoretyk_peklunku: Niscy chudzielce byli dobrzy w nogę, szybcy i zwinni. Jak chodziłem do szkoły to każdy czekał na wf jak na świętość. Teraz tylko zwolnienia z wf i smartfony, kiedyś to było ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@teoretyk_peklunku: ja gimbaze wspominam dobrze mimo przegrywu.

Ludzie mnie nie lubili bo byłem przychlastem i nie umiałem rozmawiać ani się zachować, ale byłem dobry we wszystko co mogłem maniakalnie powtarzać sam w domu kiedy rodzice mieli mnie w dupie. Więc przez tricki z piłką, ping ponga i serwis w siatkówce miałem jakieś tam poważanie i mogłem sobie być niewerbalny między ludźmi mimo wszytko.

Potem wszystko się poszło j---ć eh
  • Odpowiedz
@maniek-stary666 Tak naprawdę ludzie nie tęsknią za szkołą gdy to mówią tylko za byciem dzieciakiem na wyżywieniu matki. Wspominają czasy gdy zamiast robienia obiadu, wstawiania prania i sprzątania domu ty wracałeś na chatę i odpalałeś CSa a wcześniej wymienionymi rzeczami zajmowała się matka. Dodając jeszcze że w tamtych czasach nie musiałeś się przejmować rzeczami takimi jak mieszkanie, podatki lub czy ciebie z roboty jutro nie wypietdolą.
  • Odpowiedz