Chciałem kupić dzbanek Aquaphor J.Schmidt 500, bo mam wodę z własnej studni, a producent reklamuje produkt jako coś więcej niż zwykły dzbanek przelewowy. Jest pompka i filtr zawierający nie tylko węgiel. Według producenta, ma to filtrować wodę nawet z bakterii, metali ciężkich itp.
Jednak na stronie nie widzę certyfikatów potwierdzających, że faktycznie niezależna organizacja sprawdziła filtr i jego skuteczność. Nie chce kupować i samemu robić drogich badań, tym bardziej, że najpierw musiałbym zbadać wodę ze studni i dla porównania z dzbanka.
Jest certyfikat PZH, ale o ile rozumiem to ma odniesienie do użytych materiałów, że są bezpieczne dla człowieka, a nie że filtr filtruje zgodnie z deklaracją producenta.
Napisałem do producenta, ale nie dostałem odpowiedzi. Pisałem też do lokalnego dystrybutora i też cisza…
Czy to jest standard, że takie dzbanki nie są weryfikowane przez instytucje i np. Brita, Dafi itp, też nie mają do wszystkiego certyfikatów? Bo jeżeli to standard to trochę słabo, że trzeba kupować marketing, ale może tylko Aquaphor tak robi?
Ktoś poleca ewentualne inne dzbanki, które filtrują lepiej niż zwykły węglowy przelewowy? Na ten moment podzlewowe instalacje odpadają. Mam remont i przez 2-3 miesiące dzbanek to jedyna opcja.
@mirko_anonim: jak masz wodę z własnego ujęcia w domu to ty na wejściu instalacji powinieneś mieć filtry usuwające z niej nadmiar np żelaza czy innych związków lub uzdatniającą wodę
potem to możesz ją nawet z kranu pić jak przejdzie odbiory i badania mikrobiologiczne i składu
jak masz na myśli studnię abisynkę to powodzenia jak łykniesz sobie e.coli i zesrasz się jak stąd na księżyc
ale to jest zwykła studnia głębinowa, nie wiem na głębokość pewnie 12 metrów (strzelam). Przed oddaniem do użytku były robione testy, ludzie na osiedlu piją wodę i z tego co wiem to nikt nie ma profesjonalnego filtra wody.
Ja chcę to zmienić u siebie i kupić taki filtr za pompą wody, ale tymczasowo myślałem o dzbanku. Dziwi mnie tylko brak certyfikatów i dlatego pytam czy to standard?
ale to jest zwykła studnia głębinowa, nie wiem na głębokość pewnie 12 metrów (strzelam). Przed oddaniem do użytku były robione testy, ludzie na osiedlu piją wodę i z tego co wiem to nikt nie ma profesjonalnego filtra wody
jak jest to przyłącze wody i robione były testy to nie potrzebujesz jakiegoś hiper super dzbanka do tego, bezpośrednio na ujęciu wody tam gdzie jest pompa do tej studni głebinowej lub
„jak jest to przyłącze wody i robione były testy to nie potrzebujesz jakiegoś hiper super dzbanka do tego, bezpośrednio na ujęciu wody tam gdzie jest pompa do tej studni głebinowej lub w jakiejś części wspólnej budynku (skoro mówisz, że to osiedle) są filtry uzdatniające tę wodę”
Znaczy inaczej… To jest osiedle bliźniaków i każdy ma swoją pompę ale po jednej studni na dom (2 mieszkania). Na 100%
@mirko_anonim: w suumie to zdziwiłem się, że na stronie producenta nie ma nic oprócz czy filtruje wodę: tak xD na paczce gwoździ masz normę produkcji i dwu do pobrania ze strony producenta, tu nawet atestu higienicznego nie ma - pewnie jest, ale na pierwszy rzut oka nie widzę
Cześć,
Chciałem kupić dzbanek Aquaphor J.Schmidt 500, bo mam wodę z własnej studni, a producent reklamuje produkt jako coś więcej niż zwykły dzbanek przelewowy. Jest pompka i filtr zawierający nie tylko węgiel. Według producenta, ma to filtrować wodę nawet z bakterii, metali ciężkich itp.
Jednak na stronie nie widzę certyfikatów potwierdzających, że faktycznie niezależna organizacja sprawdziła filtr i jego skuteczność. Nie chce kupować i samemu robić drogich badań, tym bardziej, że najpierw musiałbym zbadać wodę ze studni i dla porównania z dzbanka.
Jest certyfikat PZH, ale o ile rozumiem to ma odniesienie do użytych materiałów, że są bezpieczne dla człowieka, a nie że filtr filtruje zgodnie z deklaracją producenta.
https://aquaphor.com/pl-pl/osiagniecia
Napisałem do producenta, ale nie dostałem odpowiedzi. Pisałem też do lokalnego dystrybutora i też cisza…
Czy to jest standard, że takie dzbanki nie są weryfikowane przez instytucje i np. Brita, Dafi itp, też nie mają do wszystkiego certyfikatów? Bo jeżeli to standard to trochę słabo, że trzeba kupować marketing, ale może tylko Aquaphor tak robi?
Ktoś poleca ewentualne inne dzbanki, które filtrują lepiej niż zwykły węglowy przelewowy? Na ten moment podzlewowe instalacje odpadają. Mam remont i przez 2-3 miesiące dzbanek to jedyna opcja.
#prawo #budujzwykopem #pytanie #dom
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Nighthuntero
🥲 Aktualnie wspiera nas średnio 1 osoba w miesiącu, co nie pozwala na pokrycie kosztów utrzymania serwisu. Wspomóż projekt
potem to możesz ją nawet z kranu pić jak przejdzie odbiory i badania mikrobiologiczne i składu
jak masz na myśli studnię abisynkę to powodzenia jak łykniesz sobie e.coli i zesrasz się jak stąd na księżyc
takiej wody nie dopuszcza się do
ale to jest zwykła studnia głębinowa, nie wiem na głębokość pewnie 12 metrów (strzelam). Przed oddaniem do użytku były robione testy, ludzie na osiedlu piją wodę i z tego co wiem to nikt nie ma profesjonalnego filtra wody.
Ja chcę to zmienić u siebie i kupić taki filtr za pompą wody, ale tymczasowo myślałem o dzbanku. Dziwi mnie tylko brak certyfikatów i dlatego pytam czy to standard?
jak jest to przyłącze wody i robione były testy to nie potrzebujesz jakiegoś hiper super dzbanka do tego, bezpośrednio na ujęciu wody tam gdzie jest pompa do tej studni głebinowej lub
„jak jest to przyłącze wody i robione były testy to nie potrzebujesz jakiegoś hiper super dzbanka do tego, bezpośrednio na ujęciu wody tam gdzie jest pompa do tej studni głebinowej lub w jakiejś części wspólnej budynku (skoro mówisz, że to osiedle) są filtry uzdatniające tę wodę”
Znaczy inaczej… To jest osiedle bliźniaków i każdy ma swoją pompę ale po jednej studni na dom (2 mieszkania). Na 100%
@mirko_anonim: nie dziwie sie XD
czy filtruje wodę: tak
xD
na paczce gwoździ masz normę produkcji i dwu do pobrania ze strony producenta, tu nawet atestu higienicznego nie ma - pewnie jest, ale na pierwszy rzut oka nie widzę