Wpis z mikrobloga

@ortopliss: Do jeżdżenia w weekendy kupuje się cabrio, albo coś z większą mocą. Ten konkretny samochód jest dobry tylko dla przedwczesnego emeryta, dla którego był to pierwszy samochód i chce mieć go ponownie. Nie ma w nim nic fajnego. Nawet kolor z d--y. Wyróżniłbyś się na tle posiadaczy MX5, no ale właśnie - dlaczego ludzie kupują MX5 a nie Carinę?
  • Odpowiedz
  • 87
@b_oski bo co? Jak ktoś lubi pojeździć starym to nie może? Sprawdza to ktoś? Jest jakiś regulamin?

Co do cabrio to dla mnie przereklamowane, wolę klimę
  • Odpowiedz
@b_oski: czujnik PM zainstalowany w domu sprzegniety z oczyszaczem powietrza porównując to z czujnikiem GIOŚ jednak mówi ze wdycham znacząco mniej

A GIOŚ nie jest w pobliżu ruchliwej ulicy
  • Odpowiedz
@ortopliss: Wygląda super, na pewno bym się za takim obejrzał, największa obawa jak sytuacja z częściami do takiego samochodu, zrobiłbym na wszelki wypadek dobry risercz czy chociaż takie podstawowe elementy eksploatacyjne są do ogarnięcia żeby się nie okazało że filtr oleju trzeba sprowadzać z Japonii czy coś w tym stylu :P No i klasycznie jak to w japońcach....KOROZJA :V Trzeba będzie dobrze obejrzeć pod tym względem.
  • Odpowiedz
Jak głupi byłby to zakup jako auto do pojeżdżenia w weekendy? :)


@ortopliss: Z praktycznego punktu widzenia głupi. Części do starych toyot to jest dramat do kwadratu. Nawet jak coś dostaniesz to szanse że będą pasować akurat do tego modelu, z tego rocznika, z tej wersji i z tej konkretnej fabryki (to nie jest zmyślone) są żadne. Miałem kiedyś Carinę, dużo młodszą i znam ten ból. Głupie kable zapłonowe były
  • Odpowiedz
  • 0
@b_oski: kiedyś chciałem pojeździć cabrio, a później jeździłem ciągle z zamkniętym dachem. Albo słońce za bardzo grzeje w głowę albo pizga.
  • Odpowiedz