W ubiegłym tygodniu waga kilkukrotnie pokazała 79.3 kg (to ok. -9 kg w 3 mce). Chyba czas zrobić przerwę - na treningach już siła mocno w dół i czuję się dojechany. Żona też już mjaczy, że dla niej już się szczurowy robię.
Zwracam się do Was z prośbą o poradę, co dalej:
Opcja A: zamknij ryj i tnij dalej jeszcze kolejny miesiąc. Opcja B: wskocz na okolice 0 kalorycznego na miesiąc a potem tnij przez czerwiec. Opcja C: zacznij wychodzić z redu poprzez reverse-diet (typu +100 kcal / tydzień, z bazowego 1800). Opcja D: zacznij masę z niewielkim surplusem kalorycznym. Opcja E: Dopiehdol od razu 3k, wygląd zrobi się na lato 2026 jak trochę dobudujesz mięśnia.
@Plamka84 ja jestem durną małpa, która się c---a zna. xD Bez @Lewusx bym wyglądał jak rozgotowana parowa, bo sam mam zerowe umiejetnosci racjonalnej i rzetelnej oceny i planowania dłuższego niż tydzień na przód. Sądzę, również, że chyba najlepiej poczekać na ocenę @Lewusx, z tego co pamiętam z Twoich wpisów, to on Cie doprowadził do niskiego bf, więc zna Twój organizm i jako jedyny w swojej ocenie może uwzglednić
@Plamka84: pytanie sprowadza się głównie do tego czy sam się sobie podobasz w stanie obecnym. Nikt Ci na to nie odpowie, ja pewnie bym przyciął jeszcze z miesiąc siłą rozpędu, progres siłowy wróci jak tylko podbijesz kalorie, a do tego kupisz sobie jakieś 2-3 miesiące dłużej na masie. Ale jeśli sam patrzysz w lustro i mówisz "good enough", to to jest najważniejsze.
@Plamka84 skoro jesteś dojechany to odpowiedź może być tylko jedna, chyba że ci nie szkoda zdrowia to wtedy tnij dalej ¯_(ツ)_/¯
odp:B z tym że te cięcie dalej to też względem dalszego samopoczucia.
Zabawne że pytasz się kogoś o zdanie, kto ćwiczy na prochach i jego regeneracja jest kilkaset procent szybsza niż twoja, chyba że też lecisz na prochach ...
@radoskor3: mij testo to 360 w widlach labu 850, także tego. @Poemat, LISS leci ok. 4h w skali tygodnia. Więcej już nie dołożę. No może po godzince w soboty i niedziele, ale to już pod korek. Nie do pogodzenia więcej z pracą/rodziną.
@Plamka84: Jak już zajechany to rób przerwę i tyle, jak jesteś amatorem to nie musisz życia pod siłownię dostosowywać. To trzeba usiąść na spokojnie ( ͡°͜ʖ͡°)
@Plamka84 liss to może być dodanie również 15 minut spaceru po jedzeniu (poprawi trawienie) jak i przejście się z dzieckiem na spacer, albo chodzenie przy przystanku zamiast stać jak cep i czekać na autobus. Mi od takich pierdół wzrosła ilość kroków dziennych o 3-4k. Chodzi generalnie pewnie o to, żebyś zwiększył ilość intencjonalnego ruszania d--y i tyle, bez koniecznosci przepalania tego na bieżni i tym samym poczucia zmarnowanego czasu. Majac dziecko
@Plamka84: opcja B i C najlepiej wyglądają w kontekście dalszego docinania. Nie będę odkrywczy, bo już wyżej zostało praktycznie wszystko napisane. Zawsze możesz zmienić proporcje LISS do HIIT, jeżeli tego drugiego nie masz w ogóle albo np. raz w tygodniu
W ubiegłym tygodniu waga kilkukrotnie pokazała 79.3 kg (to ok. -9 kg w 3 mce). Chyba czas zrobić przerwę - na treningach już siła mocno w dół i czuję się dojechany. Żona też już mjaczy, że dla niej już się szczurowy robię.
Zwracam się do Was z prośbą o poradę, co dalej:
Opcja A: zamknij ryj i tnij dalej jeszcze kolejny miesiąc.
Opcja B: wskocz na okolice 0 kalorycznego na miesiąc a potem tnij przez czerwiec.
Opcja C: zacznij wychodzić z redu poprzez reverse-diet (typu +100 kcal / tydzień, z bazowego 1800).
Opcja D: zacznij masę z niewielkim surplusem kalorycznym.
Opcja E: Dopiehdol od razu 3k, wygląd zrobi się na lato 2026 jak trochę dobudujesz mięśnia.
źródło: IMG20250426211838-COLLAGE
PobierzKomentarz usunięty przez autora Wpisu
źródło: IMG20230303090009
PobierzKomentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Bez @Lewusx bym wyglądał jak rozgotowana parowa, bo sam mam zerowe umiejetnosci racjonalnej i rzetelnej oceny i planowania dłuższego niż tydzień na przód.
Sądzę, również, że chyba najlepiej poczekać na ocenę @Lewusx, z tego co pamiętam z Twoich wpisów, to on Cie doprowadził do niskiego bf, więc zna Twój organizm i jako jedyny w swojej ocenie może uwzglednić
odp:B z tym że te cięcie dalej to też względem dalszego samopoczucia.
Zabawne że pytasz się kogoś o zdanie, kto ćwiczy na prochach i jego regeneracja jest kilkaset procent szybsza niż twoja, chyba że też lecisz na prochach ...
- zero kcal/lekki surplus
- większa intensywność treningowa na siłowni
- dorzuć treningów cardio LISS
- dorzuć treningów cardio HIIT
Czyli mówiąc krótko: więcej zapie*dalaj i jedz równie więcej ;)
Chodzi generalnie pewnie o to, żebyś zwiększył ilość intencjonalnego ruszania d--y i tyle, bez koniecznosci przepalania tego na bieżni i tym samym poczucia zmarnowanego czasu. Majac dziecko
@Plamka84: jaki wzrost z ciekawości?