[krytyk__wartosciujacy]

Na drodze rowerowej wywalił się gówniak lvl 4-5. Stary zbiera go z gleby a drugi gówniak lvl +-3 stoi w poprzek na środku drogi. No to zwalniam, dzwonię dzwonkiem ale nie reaguje. No to się prawie zatrzymałem, to się stary ogarnął i zabrał tego mniejszego. Lekki wnerw, ale grzecznie mówię, że może legitnie jeździć po chodniku obok z małymi dziećmi (wiele osób mylnie zakłada, że każdy rower może jeździć po DDR) a ten mi brzydkie słowo odpowiedział.
Kurde, czy już nie można się do nikogo odezwać na ulicy?
#dzieci #rower #ankieta

[sargento]

@krytyk__wartosciujacy: pod warunkiem, że gówniak over 10 ma kartę.

[krytyk__wartosciujacy]

@sargento: robisz praktycznie z musu w szkole. Albo raczej "do skutku".
Przynajmniej tak było u mnie

[sargento]

@krytyk__wartosciujacy: u mnie chyba było dla chętnych, w 88 roku ale.

[krytyk__wartosciujacy]

@sargento: "u mnie" czyli u młodego.. a więc czasy współczesne.
Z tego co pamiętam największe kiepy poprawiały "znajomość znaków" do bólu, ale może być też tak, że dyrekcja uznała, że każdy jest "chętny"

[asique]

@krytyk__wartosciujacy: ludzie są naprawdę przewrażliwieni, ja wolę z młodym jeździć po chodniku, bo wiem, że dla niego jest tak bezpieczniej

[krytyk__wartosciujacy]

@asique: wszystko fajnie, przynajmniej do czasu jak emeryt dowali się, że "droga rowerowa" jest obok.

[hodge2]

Kurde, czy już nie można się do nikogo odezwać na ulicy?

@krytyk__wartosciujacy: Mi kiedyś na DDRce w ostatniej chwili na czołówkę kilkulatka wyjechała, bo ojciec nie upilnował. Ledwo udało mi się wyhamować i odruchowo powiedziałem coś w stylu "no kurdę!". Nawet bez przekleństwa grubego i pretensji. Typ się zaczął do mnie tak sapać, że po bezskutecznej próbie załagodzenia sytuacji już grube wyzwiska tam do niego leciały i rozważałem czy mu

[Ksemidesdelos]

Kurde, czy już nie można się do nikogo odezwać na ulicy?

@krytyk__wartosciujacy: mówimy o Polsce? na wszelki wypadek lepiej nie ryzykować