Wpis z mikrobloga

PRACOWNIK:
- psiembiordza wypłaca mu jakieś 10% realnie wypracowanej wartości
- od tych 10% jałmużny, nazywanej niekiedy także wynagrodzeniem, pracownik odprowadza ponad 40% podatków i składek, z których de facto utrzymywane jest nasze państwo
- z tych resztek, które mu zostały, pracownik utrzymuje siebie i dzieci

PSIEMBIORDZA
- zgarnia 90% wartości wypracowanej przez pracowników
- płaci niewspółmiernie niskie podatki
- inwestuje w swoje przedsiębiorstwo na drodze zakupu kolejnego mercedesa i mikroapartamentów inwestycyjnych 15 m2 na wynajem
- błaga o kilkaset złotych niższą składkę zdrowotną i wydrukowanie kolejnych 300 mld tarcz, bo inaczej jego firma LITERALNIE zbankrutuje

#antykapitalizm #biznes #gospodarka #ekonomia #polska
czerwonykomuch - PRACOWNIK: 
- psiembiordza wypłaca mu jakieś 10% realnie wypracowane...

źródło: IMG_8433

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@czerwonykomuch: najbardziej p------e w Polsce jest to, że większość ludzi stając przed dylematem czy chcą napieprzać za kwotę X, czy założyć firmę i żeby to inni na nich zapieprzali i zarabiać nic nie robiąc kwotę 10X decyduje się na to pierwsze i obwinia innych…
  • Odpowiedz
@czerwonykomuch: Żeby było jasne, jestem zwolennikiem agresywnie progresywnych podatków, podatku od majątku powyżej X milionów i wielu innych, uważam że rozwarstwienie społeczne to jeden z największych problemów naszego kraju, a sama natura pracy w systemie kapitalistycznym ma charakter wyzyskowy.

Ale mam też trochę styczności z biznesem, i wiem, że 80% czy 90% marży to żart.

Poza tym trzeba oddzielić ludzi prowadzących firmy od rzemieślników.
  • Odpowiedz
@mazaken: bo nie mają sumienia do tego, żeby zabrać komuś 90% wartości, jaką wypracuje. Proste. Przedsiębiorcza mentalność nie polega na tym całym "szukaniu kreatywnych rozwiązań" czy w co wy chcielibyście wierzyć tylko na szukaniu sposobów jak kogoś wykorzystać tak, żeby się nie zorientował, że jest wykorzystywany.
  • Odpowiedz
@totem_lesnych_ludzi: hahaaha, czyli ludzie serio wierzą, że prowadzenie firmy to 90% marży netto i jedyne co powstrzymuje ich przed osiągnięciem sukcesu (ok, na wszelki wypadek niech będzie,że tylko w wymiarze finansowym) to "bycie zbyt uczciwym" xD
  • Odpowiedz
@fraciu: oczywiście że wiem, ale stawiam się w pozycji osób które tak twierdzą i zastanawiam się czemu dają się dymac zamiast być bogaci nic nie robiąc.
  • Odpowiedz
@czerwonykomuch: Zautomatyzuj jedną z czynności w pracy, dzięki czemu 8-godzinne zadania robisz w 6 godzin.
Oczekiwania: pracuję 6 godzin, dostaję taką samą wypłatę, bo robię ten sam efekt pracy.
Rzeczywistość: dostaję dodatkowe zadania do zrobienia, albo następuje redukcja zatrudnienia...
  • Odpowiedz
@mazaken: Rozumiem, że jak ktoś nie chce zostać drobnym kapitalistą i doić innych, to znaczy że sam sobie winien. A może po prostu nie każdy ma ochotę wcielać się w rolę miniaturowego Jeffa Bezosa?

Po za tym serio uważasz, że system oparty na wyzysku działa dlatego, że większość 'woli' być wyzyskiwana?
  • Odpowiedz
większość ludzi stając przed dylematem czy chcą napieprzać za kwotę X, czy założyć firmę i żeby to inni na nich zapieprzali


@mazaken: ci sami ludzie nie zakładają firm, bo uważają że składki na ZUS i podatki są za wysokie, a jednocześnie oburzają się, gdy są plany obniżenia tychże składek (co było widać i słychać np przy ostatnim obniżaniu zdrowotnych) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ArnoldZboczek: liczba osób, która nie zakłada firm, bo składki i podatki są za wysokie: ZERO

Przy czym przez pierwsze pół roku płaci się tylko zdrowotną, a potem przez dwa lata obniżone społeczne (coś koło 6 stów). Jeśli po 2,5 roku kogoś nie stać na zapłacenie pełnego ZUS-u, to naprawdę czas zrozumieć, że ten biznes to niewypał.
  • Odpowiedz
@pomidorowymichal1: pierwsze JDG założyłem po zdaniu matury. Pracowałem też na etacie. Doświadczenia z jedną i drugą formą zarabiania pieniędzy uświadomiły mi, jak tragicznie okradani przez psiembiordzów i państwo są pracownicy na etacie. Jestem byłym korwinistą, wolnorynkowcem i kapitalistą bez kapitału. Dopiero doświadczenie pozwoliło mi wyjść z kryzysu liberalizmu.
  • Odpowiedz