Aktywne Wpisy
maciek03pl +4
Miesiąc temu sprzedałem nastoletni samochód, którym jeździłem ponad rok. Od paru dni nowy właściciel pisze smsy ze mam mu zwrócić za naprawę skrzyni (ponad 50% wartości z umowy sprzedaży). Twierdzi, że ma ekspertyzy biegłego sądowego, że pojazd ma wadę ukrytą. Ze skrzynią rzeczywiście był problem(o czym kupujący został poinformowany przy zakupie), bo pół roku temu był wyciek, ale został on naprawiony i samochód dalej użytkowałem. Miał ktoś taką sytuację? Jak się skończyła?

MePix +12
Skoro droga kariery była przez ostatnie pokolenie premiowana to takie są tego skutki.
Zawsze można liczyć, że mokabe albo pajeet przyjedzie i uratuje gospodarkę.
Komentarz usunięty przez moderatora