U mnie to juz kolejna buteleczka tego wosku, bardzo go lubię.
@4x80: też go używałem, ale przeszedłem na kąpiele w wosku. Z jednego powodu. Zawsze jak używałem squirta, to na nodze mi zostawał tatuaż rowerzysty, a teraz można dotykać łańcucha, i nic się nie brudzi.
@G06DbT: Jak będę rozpinać łańcuch pięćdziesiąt razy to znowu go zostawię za rowerem. Po Squircie nie powinno zostawać śladów, jak coś tam się z czasem zbiera wystarczy szmatką łańcuch przetrzeć.
Ja po takim incydencie zawsze mam w portfelu zapasową spinke.
@4x80: muszę kupić, bo nie mam rezerwy.
@CT-5555: Nie, jak już tak się rozerwał po prostu niebezpieczne jest ten łańcuch ratować.
U mnie to juz kolejna buteleczka tego wosku, bardzo go lubię.
źródło: 20250423_182814
Pobierz@4x80: też go używałem, ale przeszedłem na kąpiele w wosku. Z jednego powodu. Zawsze jak używałem squirta, to na nodze mi zostawał tatuaż rowerzysty, a teraz można dotykać łańcucha, i nic się nie brudzi.
@4x80: nie powinno, a zostawia. Jednak klei się coś do niego.
Próbowałem też muc off dry z uv, i to samo, niby fajnie, ale jak się jedzie, to syf się łapie do tego.
Kąpiele woskowe u mnie wygrywają, czysty napęd. I przydatne jak się jeździ po szutrach/błotkach/zadupiach.
@G06DbT: Może zanim położyłeś Squirta łańcuch słabo wyprałeś i potem się coś wytrącało z mielenia na korbie i kasecie.
Ale tak czy inaczej, mam rezerwowa buteleczkę jak bym nie miał czasu czy też jechał w jakąś dalsza podróż.