Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

U mnie to juz kolejna buteleczka tego wosku, bardzo go lubię.


@4x80: też go używałem, ale przeszedłem na kąpiele w wosku. Z jednego powodu. Zawsze jak używałem squirta, to na nodze mi zostawał tatuaż rowerzysty, a teraz można dotykać łańcucha, i nic się nie brudzi.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@G06DbT: Jak będę rozpinać łańcuch pięćdziesiąt razy to znowu go zostawię za rowerem. Po Squircie nie powinno zostawać śladów, jak coś tam się z czasem zbiera wystarczy szmatką łańcuch przetrzeć.
  • Odpowiedz
Po Squircie nie powinno zostawać śladów


@4x80: nie powinno, a zostawia. Jednak klei się coś do niego.

Próbowałem też muc off dry z uv, i to samo, niby fajnie, ale jak się jedzie, to syf się łapie do tego.

Kąpiele woskowe u mnie wygrywają, czysty napęd. I przydatne jak się jeździ po szutrach/błotkach/zadupiach.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
nie powinno, a zostawia. Jednak klei się coś do niego.


@G06DbT: Może zanim położyłeś Squirta łańcuch słabo wyprałeś i potem się coś wytrącało z mielenia na korbie i kasecie.
  • Odpowiedz
@4x80: zawsze tak samo piorę, więc nie wiem o co chodzi.

Ale tak czy inaczej, mam rezerwowa buteleczkę jak bym nie miał czasu czy też jechał w jakąś dalsza podróż.
  • Odpowiedz