Wpis z mikrobloga

@KhalTanio: oczywiscie ze mozna, znam okularników co wyglądem przypominają wykopka a laski na nich lecą az milo, dodam ze ani nie są wysocy ani bogaci XD MAJĄ COŚ W SOBIE BRO
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: być Oskarem 195cm+ z kwadratową szczęką, bujnym zarostem i brakiem zakoli z rodzicami co mają kasę przez co masz w życiu z górki. Polecam się na przyszłość
  • Odpowiedz
@ZeroCukru: Wszystko fajnie brzmi, ale efekt tego i tak będzie mizerny. Wygląd i postawa jednak mają znaczenie.

Jak ktoś ma kartoflany ryj, piskliwy głosik, wątłą sylwetkę, 165 cm wzrostu to nie będzie gigachadem, i nawet jeśli "sam będzie siebie szanować" to i tak każdy będzie miał na niego wyebane.

Jak ktoś ma nieprzepracowane traumy z dzieciństwa, miał niefajnych rodziców, nie miał kolegów i towarzystwa, brakowało mu wsparcia i miłości to nie
  • Odpowiedz
@kocimietka_BB:
Wiem, co to znaczy mieć syf w głowie z przeszłości. Ale wiem też, że żaden facet nie wygrywa dlatego, że miał łatwo - tylko dlatego, że się nie poddał.

Brzmisz jak ktoś, kto czeka, aż świat mu coś zrekompensuje. Ale świat nic nie jest Ci winien. I nikt Ci nie przywróci dzieciństwa, nie zmieni głosu, twarzy ani wzrostu. Ale możesz zmienić narrację, którą opowiadasz samemu sobie - bo to ona
  • Odpowiedz
@ZeroCukru: Wow, niesamowite. Tyle się rozpisałeś, a wystarczyło w skrócie:

Pracuj nad sobą to być może coś osiągniesz.

To, że nie miałeś dobrego startu, nie jest Twoją winą. Ale jeśli po 25 roku życia dalej mówisz światu "mam p--------e, bo mam słaby głos i ojciec mnie nie przytulał", to sorry - jesteś sam sobie wrogiem.

Brzmisz jak ktoś, kto czeka, aż świat mu coś zrekompensuje. Ale świat nic nie jest Ci winien. I
  • Odpowiedz
@kocimietka_BB: Nie myl rozpoznawania problemu z gloryfikowaniem bezradności. To, że napisałeś jak wygląda rzeczywistość, nie jest żadnym odkryciem. Wszyscy mamy jakieś ciężary. Różnica polega na tym, że jedni z nich robią ciężarówkę, a drudzy - kotwicę. Ty wciąż nie wiesz, którą z tych rzeczy trzymasz w rękach.

Nie zarzucam Ci, że nic nie robisz. Ale Twoje słowa mówią jasno - nie wierzysz, że to cokolwiek zmienia. I tu jest pies pogrzebany.
  • Odpowiedz