Wpis z mikrobloga

#gielda mam dostępny kredyt 150k na RRSO 8% z Revoluta na rok. Rata lekko ponad 13k, łączny koszt kredytu ok 6.5k. Zastanawiam się, czy tego nie wziąć, zaparkować na KO 6% i co miesiąc ładować 25k w akcję USD i EUR, raczej bezpieczne Mag7, ASML, Siemens itd.

Wyliczenia wskazują, że realny koszt kredytu wyjdzie ok 2.5k, a będzie extra kasa do wrzucenia w relatywnie tanie spółki. Czy to serio wydaje się takie prost, czy czegoś nie zauważam (np ukrytych kosztów)?

Nie będę przejmował się ew dalszymi spadkami, bo horyzont to 15-20 lat a i tak regularnie dokupuję co miesiąc za 50-80k. Po prostu chodzi o dodatkowy zastrzyk kasy na zakupy. Dajcie znać, czy to ma sens, czy raczej głupia opcja.
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 21
@Codon: Jeżeli chcesz się zakredytować, żeby mieć lewar kapitałowy, to równie dobrze możesz spekulować na CFD. Jak widzę co się dzieje na tym tagu to mam wrażenie, że 99% osób nie wie jak działa giełda, ale nadal dorzuca hajs do depo.
  • Odpowiedz
@Codon: Musiałbyś wykręcić rocznie nie mniej niż 9,9% zysku (bo Belka) ze 100% pewnością powodzenia, żeby miało to sens. Jedyne co jest pewne i bezpieczne w Twoim rozumowaniu - Revolut ściągnie z Ciebie 8%.
  • Odpowiedz
  • 0
@123_ nie tykam CFD, tylko normalne akcje. Chce po prostu dobrać firmy, które już posiadam w portfelu. I tak dobieram je regularnie - kredyt ma tylko pozwolić wziąć więcej.
  • Odpowiedz
  • 0
@dzbanek123 i widzę tutaj jakąś opcję, bo np. Amazon, Meta czy Google sa już po 30-40% do tylu. Poza tym nie musi być w rok - kredyt spłacę z bieżących dochodów.
  • Odpowiedz
@Codon: Pamiętaj, że te 150k to nie są Twoje pieniądze. Żadna rada nie będzie dobra, bo to podwójne ryzyko - inwestycja i zwrot długu. Równie dobrze można to zainwestować w jakiś scale-up z płacącymi klientami. Wygrać można w ratio 1:0, ale przegrać aż 2:0. Tylko samodzielnie odłożony kapitał Ci podpowie na jakie ryzyko możesz sobie pozwolić, będziesz wiedział ile możesz miesięcznie zaryzykować/stracić.
  • Odpowiedz
@Codon: wiecie co ja najbardziej cenię sobie w moim portfelu? Że mam w niego wylane. Może mi wszystko spaść o 90% a w żadnym stopniu nie wpłynie to na moje życie teraz lub w przyszłości.

A widzę inni lubią w drugą stronę…
  • Odpowiedz