Wpis z mikrobloga

Jako ze jest noc to nachodza mysli przerozne. Mam juz okolo 35 lat, zawsze chcialem byc tym spoko sasiadem i do mlodszych mowic czesc a nie dzien dobry. Mam sasiadke taka okolo 13 lat i ona wpada do windy i mowie do niej czesc ona dzien dobry i taki krindzowy wzrok na mnie. Juz zawsze mam wrazenie ze patrzy na mnie krindzowo a ja wrocilem do dzien dobry i wiecej sie nie wyglupiam. Elo.
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 193
@kossok: nie wiem nie umiem w small talk. Za dzieciaka mialem z 2 sasiadow starszych co mowili czesc i zawsze mi bylo milo z tego powodu. Ale to bylo chlop-chlop moze dlatego bylo bardziej naturalnie
  • Odpowiedz
@UserNotFondue: Mam podobnie, moze to jest zle bo kiedys ludzie byli inaczej wychowani z powazaniem do ludzi starszych, ale nie zawsze slusznie tez, a ja sie zle czuje z dzień dobry, zawsze odpowiadam gnojkom cześć
  • Odpowiedz
czesc ona dzien dobry i taki krindzowy wzrok na mnie


@UserNotFondue: czemu nie powiedziałeś: "co taką krindżówę robisz skibidibi?"

Jak Ty pierwszy mówisz "dzień dobry", to co się dziwisz. xD
Jak Ci mówi dzień dobry, to odpowiedź "cześć" dając szanse, żeby następnym razem też powiedziała "cześć". Popatrz jak do starszych (ale też bez przesady) mówisz dzień dobry, a odpowiadają Ci cześć, to znaczy, że możesz mówić cześć.
  • Odpowiedz
@UserNotFondue: pamiętaj, że w oczach 15 latków jesteś już stary dziadem, który powinien mieć wnuki, a przynajmniej dzieci. Dwa, wiele osób w tym wieku jest nieśmiała, wiec nie będą się spoufalać z przypadkowym sąsiadem, szczególnie jeśli są z dobrego domu i rodzice nauczyli ich szacunku do starszych. Następnym razem może dodaj młoda albo sąsiadka, żeby pokazać jej, że nie traktujesz jej jak psiapsiółkę, tylko córkę sąsiada. W ogóle wiesz kim
  • Odpowiedz
Za dzieciaka mialem z 2 sasiadow starszych co mowili czesc i zawsze mi bylo milo z tego powodu. Ale to bylo chlop-chlop moze dlatego bylo bardziej naturalnie


@UserNotFondue: Może Tobie było miło, ale część dzieciaków, które mają do głowy kładzione jak należy się zwracać do dorosłych, wprawia to często po prostu w zakłopotanie. Przerabiałem to z kolegami synów i rozmawiałem z nimi na ten temat. Chłopaki mieli opory w zwracaniu
ZygmnuntIgthorn - >Za dzieciaka mialem z 2 sasiadow starszych co mowili czesc i zawsz...

źródło: 300px-How_Do_You_Do%2C_Fellow_Kids%3F_no_caption

Pobierz
  • Odpowiedz
A tak poważnie, to po co to chciałeś, żeby tak mówili?


@BenAli: Ale to nie tak, że ja coś chciałem. Jak wpadali na chatę to jakoś tak odruchowo mówiłem do nich cześć, traktując ich trochę jak własnych młodych. Ale odpowiadali w większości dzień dobry więc z ciekawości zagadałem do nich jak się sprawy mają i teraz mówię już do nich dzień dobry.
Przypomniało mi to, że sam też w dzieciństwie
  • Odpowiedz
  • 0
@ZygmnuntIgthorn Ach, myślałem, że chciałeś się z nimi zakumplowac. To w takim razie nie rozumiem zaklopotania. Większość ojców mówiła mi cześć, kiedy ja mówiłem dzień dobry. Nawet rękę niektórzy podawali. Ale nie łamało to bariery zwracania się na pan.
  • Odpowiedz