Wpis z mikrobloga

@synadama: No i znowu ten moment w roku, kiedy ludzie pytają z powagą godną sądu ostatecznego:
„Czy w waszych domach Chrystus już zmartwychwstał?”

A ja patrzę na stół, gdzie baranek z cukru wygląda jakby sam przeżywał kryzys tożsamości, jajka są tak farbowane, że Greenpeace powinien interweniować, a palma z zeszłego roku służy już głównie jako miotełka do kurzu. No i myślę sobie – może zmartwychwstał, ale u kogoś innego. U mnie co
  • Odpowiedz