Aktywne Wpisy

janek_m +13
Nie wiem, czy to tylko moja głowa, czy faktycznie świat oszalał, ale odnoszę wrażenie, że nagle picie alkoholu stało się... passé. Nie mówię o patologicznym chlaniu na umór – to wiadomo, że słabe. Ale teraz nawet lampka wina do kolacji to dla niektórych powód do moralnej krucjaty.
I wiecie co? Śmieszy mnie to. Bo wygląda to trochę jak nowe religie. Ludzie, którzy jeszcze parę lat temu robili „kreskę” na imprezie i wciągali wszystko
I wiecie co? Śmieszy mnie to. Bo wygląda to trochę jak nowe religie. Ludzie, którzy jeszcze parę lat temu robili „kreskę” na imprezie i wciągali wszystko

BobrowieckiHuop +44
Mam tez udokumentowane kilkuletnie doswiadczenie pracy na budowie w tej branzy dlatego skonczy sie raczej na emigracji. Pytanie jaki poziom wynagrodzenia nalezaloby dzis przyjac ponizej ktorego nie ma sensu pracowac w biurze w PL? Nie mam swojego mieszkania wiec z jednej strony moge pracowac gdziekolwiek ale z drugiej trzeba zarobic tez na wynajem.
Mysle, ze za granicą z angielskim na poziomie dogadania sie mimo wszystko jest wieksza stabilnosc i prowadzac oszczedne zycie mozna zarobic chociaz na ten pokoj i jedzenie?
#praca #austria #niemcy #emigracja #emigrujzwykopem #polska #pytanie #pracbaza
Elektryka
Tak mysle teraz i z tego co pytam i czytam to w NO tez trzeba umiec norweski ostatecznie a jesli juz sie uczyc to lepiej niemieckiego, ktorego jednak w tej szkole gdzies tam sie osluchalem. Niemiecki jednak bardziej przydatny.
W DE takie lokalizacje jak okolice Ratyzbony albo z drugiej strony Fryburga maja sens?
Jak dla mnie idealnie byłoby żyć w jakimś małym mieście, na wsi w zróżnicowanym terenie. Tak aby po pracy wyskoczyć gdzieś na górkę, nad jezioro, do lasu nie robiąc większych wypraw. Polska jest tak skonstruowana, że głownie to tereny płaskie jak stół no i praca jest w dużych miastach a mieszkania na blokowiskach.
Natomiast właśnie w Norwegii widać tą przestrzeń, jest na czym zawiesić oko i jakoś tak przyjemnie