Wpis z mikrobloga

#gielda Z ciekawości, czy mamy na tagu kogoś kto tylko żyje z tradingu ? Ile miesięcy, lat regularnego zarabiania trzeba mieć żeby móc rzucić robotę na pełen etat i robić tylko to ? Tak się człowiek zastanawia jakie to mogło być fajne życie.

2h roboty rano na sesji europejskiej, 2-3h na sesji US i tyle. W ciągu dnia robisz co chcesz, idziesz na siłkę, spacer, walisz konia albo do kina.
0 zobowiązań związanych z robotą czy durnych spotkań w korpo i odpisywania na maile.
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@programistalvlhard nie znasz dnia ani godziny, kiedy traiding zamieni się w uzależnienie od hazardu i wyzerujesz kapitał jak Rafałke, albo jeszcze skończysz z długami, ewentualnie na koniec jebniesz sobie w łeb, tak jak guru spekulantów Jesse Livermore
  • Odpowiedz
le miesięcy, lat regularnego zarabiania trzeba mieć żeby móc rzucić robotę na pełen etat i robić tylko to ?


@programistalvlhard: Policz sobie przeciętny zysk, jaki wyciągasz z kapitału, który masz, weź kwotę jaką potrzebujesz na życie i całkiem łatwo wyliczyć, jakiego kapitału potrzebujesz.
  • Odpowiedz
@maniek74: No niewątpliwie masz tutaj dużo racji, jeden z najtrudniejszych zawodów na świecie aby konsekwentnie latami trzymać ten sam poziom i nie popłynąć na emocjach, revenge traidingu itp Psycha w tym zawodzie to połowa sukcesu.
  • Odpowiedz
@programistalvlhard:

Tak się człowiek zastanawia jakie to mogło być fajne życie.


Nie wiem czy takie fajne jest nieposiadanie stałego źródła dochodu i poleganie na kasynie. Sytuacja w której p-----------m całe siano, ponieważ podjąłem złą decyzję, a w brzuchu burczy i nie mam za co nawet kupić sobie kajzerki w sklepie raczej nie jest przyjemna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@programistalvlhard: Wydaje mi się że "etat w januszexie" warto trzymać tak długo jak tylko się da, bo w ten sposób dalej gromadzisz kapitał niezależnie od rynku. Gdy z tego zrezygnujesz aby poświęcić się "pasji" to lepiej aby ci się udało, bo od tej pory kapitał będzie zależny tylko od widzimisię grubasa.
  • Odpowiedz
@PrzemaSek44: Dlatego wyraźnie zaznaczyłem miesiące jak nie lata stałego miesiąc do miesiąca dochodu i konsekwentne trzymanie się zasad itp. Bez tego oczywistą sprawa jest, że nie rzucisz stałej pracy jeżeli latami nie udowodniłeś sukcesu xd. Do tego zyski ulokowane w jakieś pasywne dochody np 2 mieszkania i nawet jak przejebiesz wszystko to na chleb starczy :P

@kot__morderca O, ciekawe, może rozwinąć czemu ? Za bardzo się skupiłeś na tym
  • Odpowiedz
@programistalvlhard: jeszcze jeden aspekt, w Polsce mocno wzrosły pensje za to na giełdzie corocznie zrobić minimum 10% jest tak samo trudno teraz jak i 10 lat temu kiedy pensje były marne. Giełda stała sie trudna i płaci średnio wliczając poswiecony czas. To ma sens na pelen etat tylko jak masz kilka mln minimum czyli gdy 10% z tego da Ci wiecej niz np programowanie w rok.
  • Odpowiedz
@OlmerPL: To prawda, w zasadzie najlepszym by było wyrobić sobie nawyk 1 trejd dziennie ze snajperskim wejściem i odchodzę od stolika do końca dnia. Wtedy widzimisię grubasa może sobie być bo i tak tylko grasz np 1 skalp na 10-20 punktów 10 kontraktami na nasdaczka i tyle.
  • Odpowiedz
@programistalvlhard: mialem czas wiec probowalem rozne systemy łacznie ze wsparciem jakichs moich robotow ktore scrapowały dane. w efekcie robiłem czesto ruchy kup/sprzedaz ktore nie dawały rezultatu, probowalem zarowno na akcjach jak i indexach i nie na M5 ale na D1, nic to nie dało. W ogole teraz uwazam ze wszystko tutaj jest przypadkowe, nawet to ze przegrywałem w momencie gdy tylko giełda sie zajmowałem tez chyba było przypadkowe. Patrzac wstecz,
  • Odpowiedz
@kot__morderca: No wiadomo każdy testuje jakieś strategie które też zmieniają się z czasem. Ja ostatnio działam i jestem mocno cierpliwy w tym wypadku pod liquidity sweep z H1 i H4 czyli rynek pójdzie w którymś kierunku zgarnąć podaż, wykosić stop lossy i wtedy kontrariańsko próbuje grać na bounce back bądź nawet zmianę kierunku w ciągu dnia.

Przy większej pozycji nawet skrojenie takich 30-50 punktów na nasdaczku już daje mega fajny
  • Odpowiedz
2h roboty rano na sesji europejskiej, 2-3h na sesji US i tyle. W ciągu dnia robisz co chcesz, idziesz na siłkę, spacer, walisz konia albo do kina.


@programistalvlhard: nie do końca tak to działa, chyba, że jedyne co robisz to swing trading ze stop lossem i targetem za parę dni/tygodni.

No ale fakt, że robisz na siebie nie mając firmy, co jest niewątpliwym plusem.
  • Odpowiedz
@programistalvlhard nie chciałbym żyć z tradingu. Ale żyć z inwestycji poczynionych z kapitału pochodzącego z tradingu to co innego. Wtedy w wielu zawodach możesz sobie próbować działać na własną rękę i w sposób jaki Ci pasuje.
  • Odpowiedz
To prawda, w zasadzie najlepszym by było wyrobić sobie nawyk 1 trejd dziennie


@programistalvlhard: Ale czemu? Dlaczego takie regularne handlowanie miałoby być lepsze, niż kupienie czegoś dziś, a sprzedanie np. za kilka miesięcy, czy rok, albo kilka lat? Nie nastawiasz się aby całkiem na spekulacje w interwałach, które i tak głównie są hazardem?
  • Odpowiedz
@wstanczyk: To o czym mówisz jest spoko jak masz kilka milionów jak Zaorski miał :D Wrzucasz i w------e jaja, dywidenda wpada, wartość akcji wzrasta win - win. No ale jak nie masz kilku milionów tylko 100 czy 300k to wyciągniecie 10-15% rocznie nie jest dla mnie satysfakcjonujące bo inflacja zje Ci 5%, podatek belki zabierze kolejne sianko z tego i tak naprawdę zostaje na waciki. Więc tak spekulacja to h----d
  • Odpowiedz
@programistalvlhard: dla kogoś problemem będzie dojście do 10k, dla innego do 100k a dla jeszcze innego do 10mln dlatego nie ma co tak mierzyć bo podejrzewam że nawet wśród mirków ta rozpiętość jest bardzo szeroka😊
Niedawno była dyskusja o tym. Problem w tym że to 6% to pewne tylko w pierwszym roku. W kolejnych obligacje jak i lokata już jest uzależniona od inflacji.
Edit. Dodatkowo chodzi też by te odsetki
  • Odpowiedz
@programistalvlhard: Właśnie dlatego mało kto zarabia na tradingu swoimi pieniędzmi. Jak jesteś w stanie zarobić majątek kilku milinów, to prawdopodobnie więcej zyskasz robiąc dalej to samo, a pieniądze włożyć w jakiś fundusz, który będzie grał za ciebie.
A jak jesteś dobrym spekulantem, to zatrudnią cię w jakimś funduszu/banku i tam zarobisz więcej, bo dostaniesz do dyspozycji kilkaset mln zamiast kilku swoich.
  • Odpowiedz