Wpis z mikrobloga

Od jakiegoś czasu noszę przy pasku gaz pieprzowy — widocznie, bez chowania. I powiem Wam jedno: ludzie inaczej patrzą. Widać, że wzbudzam respekt, zwłaszcza u tych, co zwykle są zbyt pewni siebie albo zaczynają szukać zaczepki.

Dzięki temu czuję się pewnie, wiem, że w razie czego mam czym się obronić. Nie muszę się bać, że ktoś będzie próbował mnie zastraszyć czy narzucać mi swoje zdanie. To ja mam kontrolę nad sytuacją.

Wiem, że wielu powie "po co ci to" albo "prowokujesz". Ale wolę być przygotowany i pewny siebie niż naiwnie liczyć na to, że każdy jest dobry. Świat nie jest bajką, a ja wolę mieć realne narzędzie do samoobrony niż potem żałować.

Nosicie coś przy sobie? Macie podobne doświadczenia?

#przemyslenia #samoobrona #gazpieprzowy #bezpieczenstwo
pyszniarz - Od jakiegoś czasu noszę przy pasku gaz pieprzowy — widocznie, bez chowani...

źródło: img

Pobierz
  • 282
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
do lekarza dzieciaku zanim kogoś skrsywdzisz

@wolepiwo: Wow, dramatyzm level 1000. Noszenie gazu = zagrożenie dla ludzkości? Dobrze, że nie noszę parasola, bo pewnie bym kogoś zamordował podczas deszczu.
  • Odpowiedz
  • 0
@71830DEBIL: Zgadzam się — b--ń palna to konkret. Ale też inna liga odpowiedzialności i ryzyka. Gaz to taki kompromis między „jestem gotowy” a „nie muszę tłumaczyć się każdemu patrolowi”.
  • Odpowiedz
  • 0
@ziemniaki149: Mieszkam w rzeczywistości, a nie w bajce. Ale spokojnie, jak się boisz ludzi z gazem, to może nie o samoobronie powinieneś czytać, tylko o budowaniu własnego poczucia bezpieczeństwa
  • Odpowiedz
  • 0
strasznie się boisz, czy nie za bardzo?


@peposlaw: Nie, po prostu nie lubię być zaskakiwany przez ludzi, którzy myślą, że strach = słabość. To się często źle kończy — dla nich.
  • Odpowiedz