Wpis z mikrobloga

najlepszy w historii współczynnik UEFA


@bet730: ale jak? przecież tysiące ekspertów z czego znaczna część na wykopie mówili, że to najsłabszy mistrz w historii i jeszcze jakiś drugoligowiec w pucharach do tego jakiś Śląsk. Przecież to miał być najgorszy sezon w europejskich pucharach, zmarnowanie wcześniejszego dorobku punktowego i biada ogólna, koniec nadziei, całkowita kloaka.
  • Odpowiedz
  • 0
@bet730 Grecy w tym sezonie lepszy wynik niż w poprzednim, gdzie Olimpiacos zdobył puchar Konfitury - tego się nie spodziewałem
  • Odpowiedz
  • 0
@RKN_: Tak, bo 3/4 zespoły dotarły do fazy ligowej i awansowały dalej. Gdyby AEK dał radę, to Grecja dobiłaby do ponad 14.000 pkt. za sezon.
  • Odpowiedz
@bet730: Najlepszy współczynnik bezwzględnie, ale względnie jest to piąty wynik w historii. Sezony 67-70 oraz 02/03 były lepsze, bo choć zdobyliśmy mniej punktów, to o wiele mniej było do zdobycia i o wiele więcej to dało w kontekście rankingu. Szczególnie 69/70, gdzie mieliśmy dwa zespoły nie tylko w ćwierćfinale, ale jeden w półfinale, a drugi w finale.
  • Odpowiedz
  • 0
@Woo-Cash1900: Niewątpliwie. Redagując ten wpis z początku napisałem, że to najlepszy sezon, ale szybko przypomniałem sobie o tych sezonach, które mówisz. Taka Wisła, mimo, że nie doszła do ćwierćfinału, to pokonanie w tamtych czasach takich marek jak Parma czy Schalke oraz ciasny wynik z Lazio robi znacznie większe wrażenie.

Umocnić się w TOP15 jest najważniejsze. Liga musi pójść do przodu, bo inaczej będziemy weryfikowani mocno w LM czy LE i
  • Odpowiedz