Wpis z mikrobloga

Współczuję właścicielom domów jednorodzinnych, którzy są dosłownie obsiewani przez szeregowce/bliźniaki. Budowali swoje siedliska z myślą o spokoju a i tak kończą na czymś przypominającym blokowiska. Tej developerskiej patologii jest coraz więcej; kupuje działke i ją rąbie na jak najwęższe segmenty, które potem opycha jako "lokal jednorodzinny w zabudowie mieszkaniowej". W tej sposób paskudzone są całe hektary ziemi, zobaczcie na to zdjęcie; jak ładnie wyglądają te domki w tle i to, co ma miejsce niżej, no ludzie
#nieruchomosci #dom
Zopyross - Współczuję właścicielom domów jednorodzinnych, którzy są dosłownie obsiewa...

źródło: 1d

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zopyross: Z drugiej strony, to jest to zabudowa mieszkaniowa. Dośc gęsta, ale przynajmniej masz naprzeciwko ludzi, a nie dom weselny czy ubojnię bydła. Jeśli wybierasz dom w mieście lub przynajmniej w dobrze skomunikowanym miejscu, to musisz liczyć się z tym, że sąsiednie działki będą gęsto zabudowane.

Ja mam 4 zabudowane działki od strony podwórka - wprawdzie domami jednorodzinnymi, ale też są dzieciaki, etc. Normalka.

W domu cisza, bo mam odpowiednie
  • Odpowiedz
Fajny widok z salonu, to już w bloku jest ciekawiej wyjrzeć przez okno


@Zopyross: no tak, w bloku widzisz w takiej samej odległości drugi blok, zamiast domu. Duża różnica.
  • Odpowiedz
  • 1
@goferek: no jak, przecież tutaj masz 10 metrów do płotu sąsiada, tyle to ja mam chodnika i wiaty na śmiecie a potem jest jeszcze kawał trawnika z drzewami i dopiero blok, w dodatku bardziej w lewo, nie na wprost, nie znajdziesz bloków, które są tak blisko siebie, tzn nie licząc jakichś developerskich patologii
inna sprawa, że to jest sprzedawane jako dom i oaza spokoju, a ja tu nie widzę ani
  • Odpowiedz
nie znajdziesz bloków, które są tak blisko siebie, tzn nie licząc jakichś developerskich patologii


@Zopyross: wyszedłeś kiedykolwiek poza osiedle budowane za PRLu?
  • Odpowiedz
  • 1
@Zopyross

jak ich wszystkich zliczysz w tym szeregu to ciszej wychodzi dom weselny ;)

No ale w bloku będzie jeszcze większe zagęszczenie ludzi na daną powierzchnię, więc idąc Twoim tokiem rozumowania powinno być jeszcze głośniej.
  • Odpowiedz
@Zopyross: Przez kilka ładnych lat mieszkałem w bloku na trzecim piętrze. Teraz mieszkam w szeregówce jak Ty to ująłeś z widokiem na sąsiada. Mam ogródek wielkości poprzedniego mieszkania w TBS. Ze lewą scianą sąsiad, za prawą sąsiad. Z przodu tylko dwa miejsca dla samochodu, nie 100 jak pod blokiem (wiecznie z------e). Masakra nie?

Otóż nie! Nie wiem ile masz lat ale jakbyś pownosił przez parę lat (bez windy) zakupy,dzieci, zgrzewki
  • Odpowiedz
  • 0
@Zopyross Jedyne warunki to powierzchnia zabudowy i max. wysokość budynku. Jakieś inne wymagania typu budownictwo jednorodzinne czy wielorodzinne to tylko głupie wymysły.
  • Odpowiedz
@Zopyross: kiedyś byli deweloperze co dzielili obszar na duże działki, a ludziom sprzedawali działke+dom z wybranego projektu dostępnego u dewelopera, których było z kilkanaście. To była całkiem ok idea, bo efektem było osiedle z różnymi domami, różne wielkości, itp., ale w tej samej stylistyce - bardzo ładnie to wyglądało.
  • Odpowiedz
@Zopyross: to ze zdjęcia wygląda naprawde ujowo. Kompletnie nie rozumiem takiego układu dachu, to już lepiej jest dać spady dachu w orientacji przód/tył, wtedy dach jest jednym cięgiem. Wygląda to nadal jak szereg, ale tak nie kole w oczy
  • Odpowiedz
  • 0
@Heady1991: ja mam w szeregu 10 domków i rozpoznaje go z daleka tylko dzięki kolorowi bramy, tutaj to się można wpakować na trzeźwo i się zorientować dopiero po chwyceniu za klamkę
  • Odpowiedz