Wpis z mikrobloga

Na twitterze dużo ludzi propaguje i zachwala 3 dniowe głodówki, jest tu ktoś po podobnym maratonie? Ja węglowodanów i tak unikam w jadłospisie, co 3-4 tygodnie robię sobie jeden postny dzień i ciało go praktycznie nie zauważa, natomiast zastanawiam się nad 72 godzinami okraszonymi wyłącznie kawą i wodą z witaminą C.
#zdrowie #glodowka #jedzenie
Zopyross - Na twitterze dużo ludzi propaguje i zachwala 3 dniowe głodówki, jest tu kt...

źródło: fast

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zopyross: wygląda na to że te głodówki jakiś sens mają, bo rzeczywiście są w ludzkiej naturze i wywołują pewne procesy które nie zachodzą normalnie kiedy człowiek jest stale syty.
Jednak moim zdaniem lepiej raz w tygodniu 24 godziny niż 72 godziny co kilka tygodni, ta pierwsza opcja jest i bezpieczniejsza i zdaje się wystarczająca według osób propagujących takie rozwiązania.
Jednak specjalistą nie jestem, tyle co "liznąłem" temat.
  • Odpowiedz
@Zopyross: Zacznij od pełnych badań krwi wraz z próbami wątrobowymi i dopiero zacznij eksperymentować, ponieważ istnieją choroby genetyczne, dla których taka głodówka to mocny wstrząs
  • Odpowiedz
@Zopyross: w sumie to nie pamiętam, ja sie tym interesowałem z 3 lata temu i zdaje się że te procesy "autofagiczne" miały zostać pobudzone już po kilkunastu godzinach bez pożywienia a z drugiej strony takie dłuższe to już niebezpieczne bez przygotowania, tam chyba nie kawa i woda z Wit c powinny wchodzic w tym czasie a zestaw elektrolitów odpowiednio dobrany, jakieś potasy itd.
No i lepiej krótko i częściej niż
  • Odpowiedz
@Zopyross głodówka to idiotyzm. Ale kilka dni na diecie niskokalorycznej i bardzo lekkostrawnej naprawdę działa i poprawia samopoczucie na jakiś czas... Ale po kilku dniach odbiera chęci do życia. Niemniej warto spróbować, bo dobrze czyści jelita, taki reset.

To co w tym poście jest napisane że to zmusza organizm do pożerania toksyn i innych rzeczy to zwykły scam, organizm zaczyna od prostu głodować i domagać się pożywienia. Takie typowe wysuwanie złych
  • Odpowiedz
  • 0
i domagać się pożywienia.


@Razi91: ja czytałem, że np nawet jak ograniczysz spożywanie cholesterolu to wątroba ma to w nosie i sama go wytworzy tyle, ile jej potrzeba, są procesy, których nie da się obejść w organizmie, ani "zmieniać suwaków"
  • Odpowiedz
@Zopyross tak wytworzy, ale z d--y surowców nie wyciągnie. Organizm trudnych do przetrawienia rzeczy się pozbywa, toksyn również, a jeśli nie umie, to raczej dlatego że nie ma takich mocy przerobowych, a nie po to, żeby z tego awaryjnie coś wytwarzać, przy czym się męczy znacznie bardziej.
  • Odpowiedz
@Zopyross robilem
Zrobiłem 2 dniową. Zjadłem obiad i kolację i zrobiłem od razu po 3 dniowa.
Jest tak przynajmniej u mnie:
1 dzień czujesz głód ale spoko da się przeżyć
2 dzień czujesz się zajebiscie. Lżejszy. Pełen energii. Nie czułem glodu
3 dzień nie czułem głodu nadal ale byłem bez energii.
  • Odpowiedz
@Zopyross: Poznałem kiedyś na żaglach gościa co robił sobie raz do roku post 14dni. Jak później zjadł ćwiartkę pomidora to zaczęło nim telepać jakby dostał jakiegoś wstrząsu... Ale w sumie chwalił
  • Odpowiedz
@Amatorro: Po tak długiej głodówce trzeba trzymać się protokołu wyjścia z niej, bo się można najzwyczajnej zabić. Np. pierwszego dnia gotuje się kawałek pora i pije samą wodę (bez soli). Z tego co pamiętam, odrobinę stałego pokarmu zjada się trzeciego dnia od zaprzestania głodówki. I jeśli się to robi z głową, to owszem, można doznać wstrząsu- ale
zmysłów. Bo kawałek gotowanej marchewki smakuje po głodówce, jak niebiańska ambrozja, a łyk
  • Odpowiedz