✨️ Obserwuj #mirkoanonim Powiedzcie mi czy to jest normalne czy to ze mną jest problem ( ͡°͜ʖ͡°) Pracuje w kontraktorni i jestem na 4 projektach po 25%, oczywiście nie ma żadnego rozdzielenia na dni/godziny pracy. Nie programista ale bardziej admin/support/l3 chociaż w sumie to klepanie kodu też jest. Nie wyrabiam tego, samo przełączanie pomiędzy kontekstami z różnych projektów zjada tyle czasu że zaczynam się poważnie zastanawiać. Zaczynam robić jeden task a tu z drugiego projektu już pytają o inny. Co więcej, każdy PO uważa że jego projekt jest najważniejszy i ciężko z tym dyskutować..... Czy u was też tak jest? Biorąc urlop musze się pytać 4 różnych PO o zgodę, spowiadam się 4 różnym scrum masterom, na szczęście nie mam pełnego zestawu scrumowych spotkan ale i tak bywa że trafia się seria spotkań z różnych projektów. Jak to ogarnąć?
@mirko_anonim: Duże tempo, stres i właśnie zmiany tematów najlepiej wypalają zawodowo. Oczywiście jeśli się przejmujesz pracą i nie zachowujesz odpowiedniego dystansu. Jeśli masz ich w głębokim poważaniu to możesz robić ich w ciula przez jakiś czas, wiesz, teraz nie możesz bo gasisz pożar w innym projekcie... no ale to nie jest w porządku i pewnie HR starało się przy Twojej rekrutacji by ostatni wariant się nie zdarzył. ( ͡º
@mirko_anonim: Jeśli zgadzasz się na taki tryb pracy to powinieneś dorwać 3 niezależne roboty i zamęczać się tak samo jak teraz ale przynajmniej za 3x tyle hajsu
Odpowiadając krótko - to nie jest normalne i mam wrażenie, że się kontraktowania wycwaniła znajdując jednego pracownika na miejsce trzech
To nie jest normalne i ktoś kto Tobą handluje jest niezłym jełopem. Bo to, że 1 FTE w excelu można dzielić do woli i można robić dowolne operacje matematyczne, nie znaczy że żywy człowiek po drugiej stronie tak działa.
Widać to chociażby po Tobie - samo przełączanie się między kontekstami jest bardzo kosztowne. Do tego nie jesteś w stanie zbudować zespołowości, bo jesteś traktowany jak mięso a nie członek zespołu.
@mirko_anonim: nie, ja mam 1 klienta i jestem u niego 100%. jakiekolwiek inne godziny poswiecone na inny projekt = nadgodziny, nawet jak w srodku dnia i bez faktycznych nadgodzin
@mirko_anonim: I dlatego właśnie do roli PO powinni być zatrudniani ogarnięci ludzie. Ja zawsze dbałam, żeby ludzie mieli np. poniedziałek, wtorek jeden projekt i potem od środy ten drugi do końca tygodnia, a nie przełączanie się. To trzeba rozwiązać systemowo albo dotrudniać ludzi, a nie robić zarządzanie na Slacku.
@mirko_anonim: bez sensu. Wiadomo, że w takim układzie będziesz uprawiał politykę z menadżerami, bo każdy ma najwyższe priorytety. Do tego wieczne zapieprzanie, bo pracując 0.25 etatu nie ma szans, żeby zdobyć jakąś ekspertyzę odnośnie projektu. O scramowych gusłach powtarzanych 4x nie wspomnę
Powiedzcie mi czy to jest normalne czy to ze mną jest problem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pracuje w kontraktorni i jestem na 4 projektach po 25%, oczywiście nie ma żadnego rozdzielenia na dni/godziny pracy.
Nie programista ale bardziej admin/support/l3 chociaż w sumie to klepanie kodu też jest.
Nie wyrabiam tego, samo przełączanie pomiędzy kontekstami z różnych projektów zjada tyle czasu że zaczynam się poważnie zastanawiać. Zaczynam robić jeden task a tu z drugiego projektu już pytają o inny. Co więcej, każdy PO uważa że jego projekt jest najważniejszy i ciężko z tym dyskutować.....
Czy u was też tak jest? Biorąc urlop musze się pytać 4 różnych PO o zgodę, spowiadam się 4 różnym scrum masterom, na szczęście nie mam pełnego zestawu scrumowych spotkan ale i tak bywa że trafia się seria spotkań z różnych projektów.
Jak to ogarnąć?
#pracait #programista15k #scrum #korposwiat #it
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta
💌 Nasza rozgłośnia baitowa potrzebuje Twojej pomocy! Wspomóż projekt
Duże tempo, stres i właśnie zmiany tematów najlepiej wypalają zawodowo. Oczywiście jeśli się przejmujesz pracą i nie zachowujesz odpowiedniego dystansu. Jeśli masz ich w głębokim poważaniu to możesz robić ich w ciula przez jakiś czas, wiesz, teraz nie możesz bo gasisz pożar w innym projekcie... no ale to nie jest w porządku i pewnie HR starało się przy Twojej rekrutacji by ostatni wariant się nie zdarzył. ( ͡º
Odpowiadając krótko - to nie jest normalne i mam wrażenie, że się kontraktowania wycwaniła znajdując jednego pracownika na miejsce trzech
Bo to, że 1 FTE w excelu można dzielić do woli i można robić dowolne operacje matematyczne, nie znaczy że żywy człowiek po drugiej stronie tak działa.
Widać to chociażby po Tobie - samo przełączanie się między kontekstami jest bardzo kosztowne. Do tego nie jesteś w stanie zbudować zespołowości, bo jesteś traktowany jak mięso a nie członek zespołu.
Ogólnie eskalowałbym
@mirko_anonim: bezpośredni przełożony jest zawsze jeden i to tylko on ustala priorytety.