Wpis z mikrobloga

Polecicie jakąs kuchenkę mikrofalową albo jakie funkcje powinna mieć lub jakieś podstawowe rzeczy typu podświetlenie, gaśnięcie podświetlenia, grill, tryb auto itd.?

Używałbym do podgrzewania zupy, obiadów, od czasu do czasu mógłbym podgrilować kiełbaski a jeszcze rzadziej podgrzać wystygniętą kawę lub herbatę. Czy do tego tryb auto jest mi wgl potrzebny? I jak w mikrofali sprawdza się funkcja grilla?

Z tego co widziałem to sporo osób bierze Amice, Gorenje, MPM (około 300zł), są też droższe samsungi, Panasonici z dodatkowymi bajerami i ładniejszym wyglądem (500-600zł)

Pomożecie?


#agd #kuchnia #jedzenie #jedzzwykopem #grill
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

o jakie funkcje powinna mieć lub jakieś podstawowe rzeczy typu podświetlenie, gaśnięcie podświetlenia, grill, tryb auto itd.?


@concordxxx: podstawowe funkcje i proste, wygodne dla użytkownika sterowanie. Lepiej gałka do ustawiania czasu grzania, niż same przyciski. Tylko niech to będzie sterowanie elektroniczne, enkoder, a nie mechaniczny minutnik (w najtańszych mikrofalkach, takich z dwoma gałkami na froncie wciąż się zdarza). Wszystkie programy automatyczne do pizzy/kurczaka itp. sobie odpuść, nigdy ich nie użyjesz.
  • Odpowiedz
Lepiej gałka do ustawiania czasu grzania, niż same przyciski.

a ja uważam że przyciski lepsze :> ale tylko pod warunkiem wygodnej obsługi. Ostatnio miałem w hotelu do czynienia z mikrofalówką, gdzie trzeba było ręcznie wbić czas w formacie MM:SS - to rzeczywiście tragedia jest. Ale w domu mam taką, że wciśnięcie 1 (i nic więcej) to 1 minuta, wciśnięcie 2 to dwie minuty itd. Moim zdaniem o wiele wygodniejsze niż gała, bo zwykłe
  • Odpowiedz
  • 0
@Jarek_P @animuss

Z tych czterech którą brać a którą odpuścić? Sam zastanawiam się na mpm lub samsungiem (on ma chyba jakiś tryb auto ale nie wiem czy to potrzebne, on chomyba działa tak że naciskasz auto i obojetnie co włożysz to sie grzeje dopoki będzie ciepłe, tak mi sie wydaje). Możecie też sami jakąś polecić, taką ktorej nie wymieniłem :P
  • Odpowiedz
@concordxxx: MPM to tania marka rebrandingująca gówniane chińczyki. Co nie znaczy, że ta konkretna mikrofalka będzie zła, jeśli ma być tanio, całkiem przyjemnie wygląda.
Sharp to obecnie również firma rebrandująca chinole, dodatkowo tutaj masz prymitywne sterowanie mechanicznym minutnikiem, nie bierz jej.
Zostaja Samsung i Panasonic. Ja bym ich nie brał z uwagi na wyłącznie guzikowe sterowanie i brak enkodera do regulacji czasu, gałka wg mnie jest o wiele wygodniejsza. Ale
  • Odpowiedz
  • 0
@Jarek_P spoko czyli po prostu brać jakąś dobrą marke

Do wyboru rozumiem że mam przyciski, pokrętło i klawiaturę numeryczną

Amica i Gorenje to też to samo jakościowo co MPM czy już ciut lepsze?
  • Odpowiedz
Do wyboru rozumiem że mam przyciski, pokrętło i klawiaturę numeryczną


@concordxxx: tylko pokrętło pokrętłu nierówne. Spójrz na tego sharpa: dwa pokrętła jedno od mocy, drugie od czasu ze skalą w minutach - to jest najbardziej prymitywne sterowanie mechaniczne, z minutnikiem typu nakręcany budzik (cyka w czasie odmierzania czasu!) - tego nie bierz.
W MPM też masz pokrętło, ale bez skali, to jest pokrętło enkodera, który informacje o obracaniu przekazuje do procesora. Ja
  • Odpowiedz
Z tych czterech którą brać a którą odpuścić?


@concordxxx: jak dla mnie w sumie żadna ;> Tak jak pisze @Jarek_P - najważniejszy jest interfejs użytkownika, samo grzanie będzie bardzo podobne. Te modele co podałeś dla mnie mają wadę - interfejs stawia na niewykorzystywane funkcje, typu "pizza". W praktyce korzysta się z rozmrażania oraz podgrzewania ustawiając czas. Ja bym szukał z interfejsem jak poniżej, przyciskowym :> Bo nikt mnie nie
animuss - >Z tych czterech którą brać a którą odpuścić? 

@concordxxx: jak dla mnie w...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
Bo nikt mnie nie przekona, że pojedyncze naciśnięcie np przycisku "1" by uzyskać grzanie na 1 minutę jest trudniejsze niż kręcenie gałą :>


@animuss: jednak spróbuję, jako przykładem posługując się swoim, ponad już 20letnim modelem whirlpoola: Jest gałka, a jakże, jest też przycisk START. Wsadzam coś do mikrofalki, klikam START i mam domyślny czas 1 minuta. Klikam w start ponownie - +1 minuta. I tak mogę dodawać po jednej minucie
  • Odpowiedz
jednak spróbuję, jako przykładem posługując się swoim, ponad już 20letnim modelem whirlpoola: Jest gałka, a jakże, jest też przycisk START. Wsadzam coś do mikrofalki, klikam START i mam domyślny czas 1 minuta. Klikam w start ponownie - +1 minuta. I tak mogę dodawać po jednej minucie


nie o tym przypadku mówię jeśli chodzi o wygodną klawiaturę. Doświadczony użytkownik swojej mikrofali po pewnym czasie wie jaki czas trzeba zapodać do jakiego dania. Wrzuca
  • Odpowiedz
Jest to czynność wciśnięcia JEDNEGO przycisku "5".


@animuss: ale za każdym razem musisz trafić w ten JEDEN przycisk, musisz go wyłowic z grupy wielu guzików. Ja mogę wykonać czynność kliknięcia kilka razy w klawisz start na oślep, bo ów klawisz jest w bardzo jednoznacznym miejscu.

nigdy nie potrzebowałem ustawiać dwucyfrowego czasu, tym bardziej 25
Jarek_P - >Jest to czynność wciśnięcia JEDNEGO przycisku "5".

@animuss: ale za każdy...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
@animuss: ale za każdym razem musisz trafić w ten JEDEN przycisk, musisz go wyłowic z grupy wielu guzików.

tak samo ja mogę powiedzieć, że Ty musisz trafić w tę JEDNĄ gałkę, a po trafieniu jeszcze musisz zrobić precyzyjny trafiający w wartość obrót, a potem PRECYZYJNE przyciśnięcie w przycisk START. To znaczy TRZY akcje (z czego jedna trochę skomplikowana) podczas gdy ja to samo osiągam jednym ruchem. Ja tylko wciskam "3"
  • Odpowiedz
tak samo ja mogę powiedzieć, że Ty musisz trafić w tę JEDNĄ gałkę,


@animuss: upieramy się każdy przy swoich przyzwyczajeniach. Serio, nie mam zamiaru przekonywać Cię, że moje lepsze, mi wystarczy fakt, że dla mnie jest lepsze. Ta jedna moja gałka jest taka, że trafiam w nią na oślep, w ogóle nie patrząc na rękę, a przy typowych zastosowaniach typu podgrzanie herbaty, czy dania wyjętego z lodówki to jest kwestia:
  • Odpowiedz
@Jarek_P: upieramy się każdy przy swoich przyzwyczajeniach. Serio, nie mam zamiaru przekonywać Cię, że moje lepsze, a przy typowych zastosowaniach typu podgrzanie herbaty, czy dania wyjętego z lodówki to jest kwestia: włożyć, zamknąc i kliknąć dwa albo trzy razy w guzik. "

nie przyzwyczajeniach. Cytując: "Ta jedna moja gałka jest taka, że trafiam w nią na oślep, w ogóle nie patrząc na rękę,
a ja trafiam na oślep w JEDEN przycisk,
  • Odpowiedz
mi wystarczy fakt, że dla mnie jest lepsze.


@Jarek_P: a wiesz że to najgorszy argument? to że dla ciebie coś jest "najlepsze", bo może się przyzwyczaiłeś do najgorszej opcji - nie znaczy że ktokolwiek może to chcieć w ogóle
  • Odpowiedz
jakich konkretów wymagasz? Piszę: te stare Whirlpoole miały bardzo sensownie rozplanowany pulpit, to co ważne było duże i pod ręką, to co mniej ważne było małe i zgrupowane w oddaleniu.


@Jarek_P: dokłądnie takich, jakie są wartościowe w każðej dyskusji. Co w starym pulpicie Whrlpool było lepsze niż teraz, coś było duże? ale co konkretnie? Konkrety!
  • Odpowiedz
sam przyznajesz, że by podgrzać herbatę musisz kliknąć 2-3 razy w interfejs mikrofali. Ja potrzebuję kliknąć tylko RAZ, (dzięki temu że nie mam gał, a tylko sensowne przyciski)


@animuss: raz, ale musisz wcześniej ten przycisk znaleźć. I nie, nie jest to problem. Ale czy trafisz w niego pewnie i niezawodnie, w ogóle nie patrząc? Bo ja tak.
Dajmy już spokój, bo stoimy z dyskusją w miejscu. Ty jesteś przekonany, że
  • Odpowiedz
@Jarek_P: spoko, przecież dyskusje w stylu "moja racja jets najmojsza" są esencją internetu :> nawet teraz jak piszesz mi o trafianiu w przycisk, no przecież to nie problem i nie robię tego po ciemku :>
  • Odpowiedz