Wpis z mikrobloga

#przegryw #zalesie #fobiaspoleczna #s----------e Ehhhhh i na cholerę to wszystko? Wmawiałem sobie długi czas ostatnio że pójście do stałej pracy i wychodzenie do ludzi to dobry pomysł, że moja asertywność i pewność siebie jest wyżej niż była [czyli na poziomie g00wna leżącego na trawniku], ale nie, ch00ya, może jedynie czasami mam takie epizody, ogólnie dalej się czuję jakbym był w punkcie wyjścia. Kołchoźniczę już od skończenia technikum, od miesięcy się staram poznawać nowe ludzi/wychodzić z kimś jak tylko dostanę propozycję. Ch...j wielki z tego.

Ktoś coś powie na mój temat prześmiewczo, nawet może nie intencjonalnie w sposób złośliwy, bo normiki tak majo, a ja i tak się przejmuję, idę gdzieś pierwszy raz i od razu się czuję jak kosmita gdy ktoś na mnie zwróci uwagę, widzę że nie pasuję do reszty, do tego świata, nawet nie mam szpetnej mordy szczególnie, czy jakichś fizycznych defektów [manletyzm pomijam], ale z psychicznego spie...nia wyjdę już chyba tylko nogami do przodu, jak to w końcu nastąpi za x lat.

Dobrze że chociaż mam 2 dni względnego spokoju, napie....lę się dzisiaj białym rumem [jeszcze nie wiem z czym będę go smakował] i odpalę sobie jakiś stary, dobry film który już widziałem x razy.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
Ktoś coś powie na mój temat prześmiewczo, nawet może nie intencjonalnie w sposób złośliwy, bo normiki tak majo, a ja i tak się przejmuję


@Polishdoomer02: ja zamykam się w sobie, obrażam na tę osobę i mam łzy w oczach xD psycha zryta na amen
  • Odpowiedz