Aktywne Wpisy
itsallivegot +569
Zamówiłem na #aliexpress 1 paczkę, dostałem wielki karton z 119 paczkami (w tym jedną moją). Od razu napisałem do support'u, mieli przysłać kuriera po ich odbiór. Cisza przez 2 tygodnie. Po ponownym zgłoszeniu do Ali "problemu" i napisano mi, żebym sobie je zatrzymał jako "gift". Pewnie odkręcanie tego by było bardziej kosztowne. Zatem święta mam nieco wcześniej w tym roku. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

źródło: WhatsApp Image 2025-06-14 at 11.00.03
Pobierz
Al-3_x +174
Wątpię by zmiana trenera cokolwiek pomogła. Po prostu ten naród nie umie grać w piłkę poza paroma wyjątkami. Mało prawdopodobne jest, że nawet najlepszy trener cokolwiek mógłby w tej kwestii zmienić.
#pilkanozna #sport #reprezentacja #przemyslenia #memy #heheszki
#pilkanozna #sport #reprezentacja #przemyslenia #memy #heheszki

źródło: fdrtxed
Pobierz
Zauważyłem, że przy spokojnej jeździe w zasadzie silnik mógłby chodzić 24/7 bez żadnego problemu. Co znaczy spokojna jazda? Rozpędzanie się do 50-ki w 7-8, albo i pod 10 sekund. Przy 40 km/h zmiana na 4. bieg (a na płaskim lub spadku nawet przy 32 - 35 km/h), przy 50 km/h zmiana na 5. (a na płaskim lub spadku przy 42 - 45 km/h); o ile bez dalszego przyśpieszania, bo piątka u mnie to typowy nadbieg do utrzymywania prędkości, i na 5. prawie w ogóle auto nie jest w stanie przyśpieszać. Olej silnikowy po 10-12 minutach (w wiosnę i jesień, w lato nawet po 8, a w zimę po 15-20) jest rozgrzany do 85 - 90 stopni i po czym następnie utrzymuje się w tych okolicach. Auto przy przyśpieszaniu chwilowo wchodzi na ponad 3000 rpm, ale ogólnie większość czasu utrzymuje się w między 1250 - 2500 rpm.
I wszystko fajnie. I auto może tak jeździć wirtualnie ciągle bez gaszenia. Myślę, że jakby dosłownie zmieniać kierowców i przejechało bez gaszenia cały tydzień w taki sposób, to nie byłoby żadnego problemu. Jak tak jeżdzę, pasażerowie często mnie pytają czy to hybryda, albo mówią, że jak cicho, czy ja mam jakąś deaktywację cylindrów i coasting, bo w ogóle nie słychać silnika.
Z drugiej strony jak po np. po godzinie albo 2 godzinach takiej jazdy naglę zacznę jeździć dynamicznie - np. przeciąganie na 2. do tych 50 km/h, auto przy przyśpieszaniu dochodzi do 4500 rpm, a następnie większość czasu utrzymuje się pomiędzy 1750 - 3000 rpm, to już po 5-10 minutach takiej dynamicznej jazdy (poprzedzonej wcześniejszą eco-komfortową jazdą) czuję, jakby auto zaraz miało się zakrztusić, zaczyna klekotać jak stary diesel i mogę wyczuć, że coś mu się nie podoba (podobnie klekocze na samym początku przez pierwsze parę minut od odpalenia w danym dniu, ale w tym wypadku to naturalne), pierścienie i hydropopychacze nie wyrabiają, a tłoki też coś nie teges. Auto wręcz prosi się: "przestań, wróć do jazdy eco-comfort".
Co ciekawe, gdy wracam do miasta z trasy szybkiego ruchu, to wtedy nie ma tej przypadłości. Mało tego, auto wręcz domaga się dynamicznej jazdy, głównie chodzi na 3. biegu, a na krótszych odcinkach na 2. I wszystko jest wtedy cacy. No ale też fakt godny odnotowania - z ekspresówki lub z autostrady wjeżdżam do miasta z olejem silnikowym rozgrzanym między 100 - 110 stopni, a i po kontynuowaniu pół godziny jazdy miejskiej nie chce za bardzo spadnąć poniżej 95.
Zastanawiam się - może taka jest natura rzeczy dyktowana przez fizykę?
Gdy zaczynam trening na siłce z 10 minutową rozgrzewką i zabieram się za trzycyfrowe lub górne dwucyfrowe ciężary, oraz czuję się danego dnia odpowiednio napompowanym, to np. po zrobieniu klaty wręcz inne mięśnie domagają się - "przerzuć żelastwo na nogi", a potem jeszcze "zrób tyłek", "dawaj plecy", a niekiedy jeszcze ponownie klata się odezwie "zrób jeszcze 3 setki na klatę", itp. Po 2-3 godzinach takiego treningu potem do końca dnia chodzę taki napompowany, że hej, niczym Giewont spoglądający na resztę Polski.
Z drugiej strony, gdy chodzę na siłkę bez większej rozgrzewki, i robię sobie ćwiczenia z dolnymi dwucyfrowymi ciężarami, to mogę je kontynuować godzinami (raz wszedłem koło południa, nie patrzyłem na zegarek i w końcu jakl popatrzyłem, to zrobiła się godzina 20:00). Ale gdy nawet po godzinie czy półtorej takiego treningu nagle ktoś by mi powiedział - a teraz wyciśnij stówkę na klatę albo półtorej stówki na uda, to bym może zrobił jedno-dwa powtórzenia, a może nawet nic, i stękałbym i jednocześnie od razu po tym całkowicie opadłbym z sił, i w zasadzie na tym koniec treningu, do szatni).
Hmm
#samochody #motoryzacja #silnik #fabia #taxistory #silownia #cwiczenia #cwiczzwykopem #cwiczymyrazem #fizyka #rozkminy
@AdamF_OG: to nie temperatura oleju tylko temperatura chłodziwa xD
@AdamF_OG: dlatego się nie kupuje takich strupów które nie jeżdżą
@assninja Jeżdżą, tyle że na spokojnie. Wiedziałem, że kupuję auto co ma 16,5 sekundy do setki (a na gazie trzeba jeszcze 1 sek. doliczyć).