Wpis z mikrobloga

Boję się chłopaki, bo ostatnio już praktycznie każdy p------i o akcjach i wszyscy stali się inwestorami. Kiedyś modne w Polsce było inwestowanie tylko w nieruchy, a teraz dosłownie już każdy interesuje się rynkiem kapitałowym i akcyjkami.

Nawet takie chłopki roztropki, a wiadomo jak to się kończy. Gdy już sprzątaczka, czy taksówkarz się zaczyna ładować w akcje to znaczy, że niedługo może być solidne czyszczenie. Nie jakaś tam 20 procentowa korekta, tylko rzetelna, prawdziwa, długa, mroczna bessa z recesją trwająca minimum bite 2 lata.

Czy wy też zauważyliście, że już coraz więcej osób o tym p------i? Nawet u mnie w robocie co któraś osoba coś tam próbuje pykać i to już nawet nie pracownicy umysłowi, ale robole z taśmy produkcyjnej (nie umniejszając, jednak wiecie, że to nie jest dobry prognostyk).

Macie podobnie w swoim otoczeniu może?

#gielda
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

no i elegancko, a co ci się nie podoba? ci co nie ogarniają giełdy, a 'coś tam klikają' to pewnie już sprzedali na spadkach, albo kliknęli w cfd, a ta reszta 'umysłowej elity' na giełdach i tak c---a znaczy przy tych wszystkich grubasach, którzy ładują tam kasę. Przecież drobnica to może bujać kursem tylko na jakimś new connect.
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista:
No podstawa to dobrze zdywersyfikowany portfel.
Najlepiej najpierw kupić nierucha a potem władować parę procent majątku w akcję i masz darmową rozrywkę zamiast kablówki. Przynajmniej śpisz spokojnie.

Według statystyk to tam 75% użytkowników ma portfele do 10k to ludzie raczej obracają też hobbystycznie.
To nawet przy resecie giełdy ile oni stracą? Z
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: według mnie to dlatego, że próg wejścia w ostatnich latach bardzo mocno zmalał. Już nie potrzebujesz dzwonić do brokera żeby złożyć zlecenie i możesz wykonywać transakcje za parę groszy. Według mnie to bardzo dobrze dla rynku. Część ludzi się sparzy, ale inni zostaną na dłużej i będą inwestować nawet nieduże kwoty.

i to już nawet nie pracownicy umysłowi, ale robole z taśmy produkcyjnej


@MakiawelicznyAltruista: zanim zacząłem interesować
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: nie zauważyłem żeby u mnie ktoś grał ale prawda jest taka, że nikły procent ma czas i widzę na takie rzeczy, jak poznam typa co naprawdę się na tym nie zna a gra to będę wiedział, że nie jest to jednostka najwyższych lotów. Bo łatwe pieniądze nie biorą się z przypadków, a w ogóle pytanie czy jest coś takiego jak łatwe pieniądze.
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista moi znajomi to samo, jak się spotkamy raz na jakiś czas to wszyscy tylko o inwestowaniu. Może to też kwestia tego, że jednak ludzie mają jakieś oszczędności, a przy inflacji widać gołym okiem jak tracimy nic nie robiąc. Na szczęście nie mam tego problemu(ʘʘ)
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: głąby takie że głową mała są załadowane. Liczą na gpw i dywidendy xd To nie jest czas na giełdę, to czas na obligacje. Wiadomo od dawna tylko d3bil jeszcze jest na giełdzie

I to się tyczy też ameryczki

Nawet jak wykrecisz z giełdy 3 proc więcej niż z obligow co w okresie prosperity byłoby wykonalne vs dzisiejsze oprocentowania to uwzględniając ryzyko nie ma to absolutnie żadnego sensu
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: pytanie ile ładują, bo może jest tak że rzeczywiście ludzie mają po 10k w akcjach, a się eksctyują jakby byli market makerami xD
Z drugiej strony w dłuższej perspektywie chodzi o to czy firma którą kupiłeś zwiększa przychody/zyski
  • Odpowiedz