Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: czemu? W liceum też była nieproporcjonalna przewaga różowych, ale nie oceniłbym, że było gorzej niż w czasach gimbazy i podstawówki, kiedy było mniej więcej pół na pół
  • Odpowiedz
@Miteora: U mnie podobnie - 20 bab i 5 chłopów. Wśród tych pięciu - ja. Klasa językowa, w której jednak większość to były odrzutki, które nie zakwalifikowały się do biolchemów albo innych matfizów. Jeśli ktoś był za słaby do nich, to wrzucali go albo do językowej, albo do humana pozostawiając wybór - albo taka klasa, albo wypad do technikum.

Byłem jednym z niewielu, a może i jedynym, który celowo poszli
  • Odpowiedz