Aktywne Wpisy

damianooo8 +114
#oszukujo #zalesie #inflacja #pizza
Nie mam nic do ludzi którzy kombinują z podatkami. Ale wkurza mnie moja fryzjerka, która z wizyty na wizytę bierze coraz więcej za strzyżenie. Obecnie 45zł (kilka lat temu 15zł). Jednak zawsze nalega na płacenie gotówką zamiast kartą, ostatnio jak chciałem kartą zapłacić to mi szeptem powiedziała że tylko gotówka.
I niech mi jakiś cieć z zaburzonym ego nie powie
Nie mam nic do ludzi którzy kombinują z podatkami. Ale wkurza mnie moja fryzjerka, która z wizyty na wizytę bierze coraz więcej za strzyżenie. Obecnie 45zł (kilka lat temu 15zł). Jednak zawsze nalega na płacenie gotówką zamiast kartą, ostatnio jak chciałem kartą zapłacić to mi szeptem powiedziała że tylko gotówka.
I niech mi jakiś cieć z zaburzonym ego nie powie

źródło: barber4-1202x800
Pobierz
MLeko29 +691
Dzień dobry

źródło: 1000005786
Pobierz
Zostało 6 kolejek do końca sezonu regularnego PLK – czyli przed nami 25. kolejka ligi – od dziś do poniedziałku (niestandardowo). Transmisje za to w standardzie – 4 w 4 dni.
Patrząc na tabelę i wyniki z ostatniego tygodnia – chyba już nic nie wydarzy się na szczycie tabeli, krystalizuje się też grupa spadkowa, a skoro mamy 2-punktowe odcięcie za 10. miejscem, to również grupa play-in. Z takich głównych zagadek, to jeszcze top6 się nie ustabilizowało. Mimo tego że tabela w końcu się jakoś „ułożyła”, w tej kolejce jest naprawdę dużo meczów o sporej stawce.
Mecze TV:
Zastal (8-16) – Start (15-9) – w ostatnim tygodniu były „duże” zwycięstwa obu ekip – Zastal w Dąbrowie zrobił duży krok ku utrzymaniu, Start w Sopocie ku bezpośredniemu awansowi do PO, a może nawet do top4, czyli do pierwszej rundy z przewagą własnego boiska. Mimo ostatnich sukcesów oba zespoły w grze dzieli tyle co w bilansach – przepaść. Start myśląc o czołowych pozycjach w tabeli nie może przegrać akurat tego meczu, akurat bo wielkim zwycięstwie tydzień temu nad Mistrzem Polski – byłoby to zmarnowanie tamtego wyniku, czyli idealnie wpisałoby się w vibe tej ligi ;) Zastal z kolei pewnie potrzebował będzie jeszcze 1, może dwóch zwycięstw do utrzymania (a może nie?) i ma mega trudny grafik. Jak nie wygra dziś, to może być tak, że o kolejne zwycięstwo powalczy w przedostatniej kolejce ze Spójnią – pytanie przy jakim bilanse dziś ostatniego w tabeli MKSu. Wielkich podtekstów tu nie mamy (Drame był kiedyś zawodnikiem Zastalu i chyba nawet sądził się z nimi o dolary), a najciekawszym statem jest to że spotyka się najgorszy atak ligi (Zastal) z 4. ofensywą PLK (Start). No i pojedynek strzelecki Ty Nicholsa i Tevina Browna może być przyjemny dla oka.
Toruń (11-13) – Górnik (14-10) – Pierniki to jeden z tych zespołów który nie podskoczy do top6, ale ich gra i zapas punktowy prawie na pewno skazuje ich na play-iny (skazuje to złe słowo, bo to sukces IMO). Górnik z kolei jest drużyną najbardziej podejrzaną o wypadnięcie z top6 i dołączenie do torunian w play-inie. Generalnie jeśli beniaminek chce myśleć o utrzymaniu top6 to przy ciężkim terminarzu który ma przed sobą, ten mecz to must win, a o te zwycięstwa ostatnio było mega trudno (1-4 w ostatnich pięciu kolejkach). Myślę że mecz w Toruniu może być kandydatem na niespodziankę (pozorną trochę) w tej kolejce. Najciekawszą statystyką jest zderzenie stylów – Górnik na wskroś defensywny (2. obrona i 13. atak ligi), Pierniki odwrotnie (5. atak i 14. obrona).
Legia (15-9) – Trefl (16-8) – mecz z kategorii „prawie na szczycie”, choć trochę bliżej szczytu jest Trefl. Legia natomiast bardziej niż zeszłoroczny mistrz wydaje się chwytać wiatr w żagle – 4 zwycięstwa z rzędu, w tym we Włocławku i na dość gorącym terenie w Toruniu. Oba zespoły walczą o swoje – Legia na pewno nadal może wypaść z top6, ale może być też druga po sezonie zasadniczym (co byłoby ich dużym sukcesem po różnych perypetiach ostatnich miesięcy), Trefl który 2 tyg. temu miał atakować lidera może wypaść nawet na 5-6 miejsce i stracić (co było niedawno nie do pomyślenia) nawet przewagę parkietu w I rundzie... Stawka jest więc spora. To bez dwóch zdań mecz kolejki. Najciekawsze podteksty, to powrót Geoffa Groselle’a do Warszawy, gdzie zagrał chyba najgorszy sezon w karierze i mecz przeciwko byłemu pracodawcy z Sopotu Andrzeja Pluty i Michała Kolendy (on związany z Treflem wiele lat). Ciężko za to doszukać się jakichś kluczowych matchupowów, bo te drużyny są totalnie wyrównane. Najciekawszy może być pojedynek Kamerona McGustego w ataku, z broniącym go i będącym ostatnio w świetnej formie Aaronem Bestem. No chyba że McGustego będzie bronił Alleyne, albo jeszcze ktoś. Podobny ofensywno-defensywny pojedynek mogą stworzyć Andrzej Pluta vs Jakub Schenk.
GTK Gliwice (9-15) – Anwil (19-5) – a to mecz, który może być miły dla oka, ale nie ma wielkiego ciężaru, więc w TV wolałbym zobaczyć inny. GTK po ważnym zwycięstwie ze Stalą jest blisko utrzymania i jest razem z Arką i właśnie Stalą w gronie zespołów którym jakaś piorunująca końcówka sezonu może dać jeszcze play-iny. Anwil ma w zasadzie 1,5 miesiąca treningów i sparingów i duże wyzwanie przed trenerem Ernakiem, żeby potem na PO wskrzesić ogień z powrotem. Największą niewiadomą jest stan zdrowotny włocławian – w poprzedniej kolejce zwycięstwo na trudnym terenie w Wałbrzychu odnieśli bez trzech właściwie pierwszopiątkowych graczy – Luke’a Nelsona, Ryana Taylora i DJ Funderburka.
Mecze nietelewizyjne:
Dziki (11-13) – MKS Dąbrowa G. (7-17) – bój MKSu o danie sobie szans na utrzymanie, i mecz z handicapem, bo Dziki we wtorek i środę zagrały 2 mecze ENBL, więc będzie to czwarty ich mecz w ciągu ośmiu dni.
Stal (9-15) – Arka (9-15) – zwycięzca IMO definitywnie się utrzyma, a w dodatku zachowa teoretyczne szanse na coś więcej, czyli play-iny. Spora stawka.
Czarni (14-10) – King (15-9) – derby Pomorza (w Słupsku nie chcą słyszeć o tym że zachodniego ;)) i ciekawy mecz dwóch zespołów czołówki i dwóch zespołów w formie. Zasadniczo Czarni są najgorętszą drużyną ligi (5-0 ostatnio) i dobijają do top6, King przy wpadkach innych walczy nawet o 2. seed w PO.
Śląsk (12-12) – Spójnia (8-16) – Śląsk po raz drugi w tym sezonie (i około 5 lub 6 w ciągu 2 lat) zmienił trenera i ten mecz będzie debiutem Greka Arisa Lykogiannisa – do połowy marca trenera Panioniosu. Wrocławianie grają cały sezon po prostu średnio, jakoś tak jak grają drużyny z miejsc 8-12. W tej kolejce IMO są jednak całkiem solidnym faworytem, bo trafiają na Spójnię która nie wygrała od 4 meczów i razem z Zastalem jest aktualnie głównym przeciwnikiem MKSu w walce o ligowy byt. Śląsk bardziej niż bilans (są raczej skazani na play-in), powalczy w ostatnich kolejkach o (późne) zbudowanie drużyny – tym razem bez użycia transferów, za to z kontuzjowanymi obwodowymi (Marcel Ponitka, Justin Robinson). Z drugiej strony trzeba też pamiętać że rozstawienie w play-inach jest równie ważna (a może i ważniejsze) niż rozstawienie w play-offach.
źródło: Firefox_Screenshot_2025-04-10T12-14-24.970Z
Pobierz