Polecam do poczytania wszystkim zwolennikom zakupu przez Polskę 96 Apaczy za 50 miliardów złotych - niemal bez udziału polskiego przemysłu. A o czym mowa w artykule? Ano o tym, że na modernizację zaczyna brakować pieniędzy, bo zawarte dotychczas umowy są zbyt kosztowne.
Będziemy mieli 96 piekielnie drogich (kosztujących niemal tyle co samolot bojowy) platform na śmieszne laserowe ppk o zasięgu 8 km, a przy tym nie ma pieniędzy na kilkadziesiąt innych istotnych zdolności Wojska Polskiego, z których część jest ZNACZNIE ważniejsza niż śmigłowce szturmowe. To tak jakbyście budowali samochód i znaczną część budżetu przeznaczyli na wypasione felgi. Albo tworzyli postać RPG i wszystkie punkty władowali w jedną umiejętność. Jest jeszcze inna śmieszna sprawa: oni kupili te śmigłowce z myślą o 6 dywizjach (po 16 maszyn na dywizję), a teraz się okazuje, że nie ma za co tych dodatkowych dywizji budować.
Powtarzano to już setki razy - tam gdzie się da, Polska powinna inwestować przede wszystkim we własne produkty oraz polskie rozwiązania alternatywne, nawet jeżeli obiektywnie są nieco słabsze niż zagraniczne a nawet nieco droższe. Dzięki temu pieniądze zostają w Polsce, tworzone są wysokopłatne miejsca w pracy dla inżynierów, a pieniądze zamiast wypływać za granicę, napędzają polską gospodarkę.
A wiecie co jest najgorsze? Ten grzech zaniedbania nie skończył się wraz z Błaszczakiem, ale jest kontynuowany przez nowy rząd, bo to oni podpisali kontrakt na te Apacze. Wiecie też, że obecny MON kupił w Szwecji 6000 dział bezodrzutowych Carl Gustav (jest to ogromne w skali świata zamówienie) i 200 000 sztuk amunicji, ale nie zagwarantował produkcji tej amunicji w Polsce? Czyli nie tylko uzależniamy się od zagranicznego dostawcy, ale też całość kwoty wywalamy za granicę. A potem wielkie zdziwienie, że w Szwecji są wyższe płace niż w Polsce.
@wjtk123: Jak ktoś się minimalnie interesuje wojskiem, to widzi, ze Polski Rząd kupuję mercedesy w najlepszym wyposażeniu, pytanie czy są nam takie potrzebne, jak nie będziemy mieli produkcji osprzętu do niego, będzie ciągle zależni od kogoś? Ale ten kraj jest dykty i kartonu jak mówił były premier i jak widać nic się tu nie opłaca ...
https://x.com/goltarr/status/1910066344772665779
Będziemy mieli 96 piekielnie drogich (kosztujących niemal tyle co samolot bojowy) platform na śmieszne laserowe ppk o zasięgu 8 km, a przy tym nie ma pieniędzy na kilkadziesiąt innych istotnych zdolności Wojska Polskiego, z których część jest ZNACZNIE ważniejsza niż śmigłowce szturmowe. To tak jakbyście budowali samochód i znaczną część budżetu przeznaczyli na wypasione felgi. Albo tworzyli postać RPG i wszystkie punkty władowali w jedną umiejętność. Jest jeszcze inna śmieszna sprawa: oni kupili te śmigłowce z myślą o 6 dywizjach (po 16 maszyn na dywizję), a teraz się okazuje, że nie ma za co tych dodatkowych dywizji budować.
Powtarzano to już setki razy - tam gdzie się da, Polska powinna inwestować przede wszystkim we własne produkty oraz polskie rozwiązania alternatywne, nawet jeżeli obiektywnie są nieco słabsze niż zagraniczne a nawet nieco droższe. Dzięki temu pieniądze zostają w Polsce, tworzone są wysokopłatne miejsca w pracy dla inżynierów, a pieniądze zamiast wypływać za granicę, napędzają polską gospodarkę.
A wiecie co jest najgorsze? Ten grzech zaniedbania nie skończył się wraz z Błaszczakiem, ale jest kontynuowany przez nowy rząd, bo to oni podpisali kontrakt na te Apacze. Wiecie też, że obecny MON kupił w Szwecji 6000 dział bezodrzutowych Carl Gustav (jest to ogromne w skali świata zamówienie) i 200 000 sztuk amunicji, ale nie zagwarantował produkcji tej amunicji w Polsce? Czyli nie tylko uzależniamy się od zagranicznego dostawcy, ale też całość kwoty wywalamy za granicę. A potem wielkie zdziwienie, że w Szwecji są wyższe płace niż w Polsce.
#wojskopolskie #wojsko #militaria #polska #gospodarka #ciekawostki #lekcja #tusk #koalicjaobywatelska #psl #trzeciadroga