Wpis z mikrobloga

Nie od dziś wiadomo, że największy wrug w F1 to ten wrug, z kturym Robert jeździł w jednym zespole. Największy wrug to Russel, ktury przeszkodził z powrut.

Kolejni wrogowie:
1. Vettel, za kraksę w Australii w 2009.
2. Rosberg za wykonany gest na Monzy 2006.
3. Heidfeld za lepszy bolid.
4. Petrov za wygranie 2x kwalifikacji z Robertem
5. Tsubasa, za wyzywanie rodzynka przez radio

Jacyś inni wrogowie na miarę Svena Hannavalda Wam przychodzą na myśl?

#f1
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Essapierds2007: ja tam russela nie cierpie za to jakim jest dumnym paziem, który zachowuje sie jak mistrz swiata majac na koncie 4 wygrane wyscigi. Po kraksie kazdej tez nie jego wina, lazi do mediow rozdmuchuje sprawe i robi dramy jak niestabilna nastolatka. To ze jezdzil z kubica to mam w dupie, w tamtej taczce robert i tak go objechal.
  • Odpowiedz